Świat się zmienia dużo szybciej niż nauczyciele, więc za pewnymi zmianami nie nadążamy. Przede wszystkim nie wiemy, co wolno robić na lekcjach, a czego w żadnym wypadku nie należy. Oczywiście możemy ustanawiać własne reguły postępowania i wmawiać uczniom, że to można, a tamtego nie wolno. Nie chodzi mi jednak o czyjeś widzimisię, tylko o racjonalne zasady zachowania na lekcjach. Czy żucie gumy powinno być zabronione? Dawniej uważano, że takie zachowanie to oznaka braku kultury. Dziś mówi się, że żucie gumy wpływa korzystnie na pamięć i koncentrację. Kierowca powinien żuć gumę, szczególnie podczas nocnej jazdy. Czemu więc uczeń nie, jeśli lekcja jest równie usypiająca jak prowadzenie samochodu autostradą w nocy? Mnie wprawdzie denerwuje uczeń żujący gumę, ale przecież mogę nie mieć racji. Czy wtykanie sobie do ust kanapki z kiełbasą uchodzi czy raczej nie? Ostatnio zapytał mnie uczeń, czy może sobie pojeść na lekcji. Odpowiedziałem, że może, o ile nie przeszkadza to jego sąsiedztwu. Ile głosów sprzeciwu wystarczy, aby na lekcji zakazane było jedzenie? Czy głos nauczyciela jest najważniejszy? Czasem działa to w drugą stronę. Klasa pisze sprawdzian, a ja obieram sobie mandarynki i jem. O piciu kawy, herbaty nie wspomnę, bo to przecież standard, że nauczyciel pije podczas lekcji. Czy uczeń też może pić? Oczywiście jedni nauczyciele piją, a inni tego nie robią. Wolna wola. Czy podobna wolność powinna obejmować także uczniów? A co z używaniem telefonu komórkowego? Ja nie pozwalam, argumentując, że uczeń, gdy nie wykonuje żadnego zadania, powinien notować to, co ja mówię. Może jednak nie ma nic złego w wysłaniu kilku esemesów podczas lekcji. Chyba szkoła się od tego nie zawali. Co z czytaniem gazet? Sam mam nieraz ochotę przejrzeć najświeższą prasę, więc zdarza mi się zadać uczniom pracę w grupach, aby… poczytać, oczywiście. Przecież nie będę siedział bezczynnie, gdy uczniowie pracują. Czy uczeń, który szybciej skończył zadanie, też może sobie poczytać? A niech czyta! Czemu nie? Ja czytam, ty czytasz, on czyta. Co jeszcze można będzie robić w przyszłości na lekcjach, co dziś jest kategorycznie zabronione? Na razie uczniowie żują, jedzą, piją, esemesują, czasem rozmawiają przez telefon, przeglądają prasę, komiksy, czytają, malują się, poprawiają uczesanie, przeglądają w lusterkach, obgryzają paznokcie, piłują szpony, robią porządek w torbie, patrzą przez okno, śpią etc. Zależy kto i u kogo.
W 2021 roku Ogólnopolski Dzień Głośnego Czytania przypada na 29 września (środa). Ogólnopolski Dzień Głośnego czytania to jedno z tych wydarzeń w kalendarzu świąt nietypowych, które są zarówno przyjemne jak i pożyteczne. Inicjatywa powstała w Polskiej Izbie Książki w 2001 roku. Na Patronkę tego święta wybrano Janinę
Zawsze staję po stronie dzieci i tym razem nie planuję wyjątków. Dyscyplina, porządek i ład jak najbardziej spoko, ale w granicach prawa oświatowego. Nienawidzę tego nieśmiertelnego „wy to byście chcieli praw, a obowiązkach nikt nie pamięta” jako nauczycielskiej wymówki dla odmowy realizacji jakiegoś prawa… To, że ktoś raz przeszedł przez pasy na czerwonym świetle, nie odbiera mu prawa do głosowania w wyborach parlamentarnych. Zbieram zatem TOP 5 grzechów nauczycieli, które są popełniane nagminnie. Czego nauczyciel nie może robić? 1. Skonfiskować telefonu Po prostu nie ma takiego prawa. Wypowiedział się w tej kwestii Rzecznik Praw Obywatelskich, przemawia za tym prawo. Bardzo upraszaczając: Nauczyciel może:– Poprosić cię o schowanie i wyłączenie telefonu– Wstawić uwagę za korzystanie z telefonu albo ujemne punkty z zachowania– Wstawić jedynkę ze sprawdzianu, na którym korzystałeś z telefonu, nawet jeśli nie zdążyłeś nic ściągnąć– Poprosić o odłożenie telefonu Nauczyciel nie może:– Odebrać ci telefonu– Przeglądać jego zawartości(!)Prawa konstytucyjne na które możesz się powołać: Art. 49 – Wolność komunikowania sięArt. 51 – Prawo do autonomii informacyjnejArt. 64 – Prawo do własności Mam o tym cały osobny materiał w którym dokładnie tłumaczę jak się przed tym wszystkim bronić: 2. Zabronić ci wypisać się z religii! Możesz wypisać się z religii kiedy tylko zechcesz i nie musisz się z tego tłumaczyć. Z etyki także. To są zajęcia dobrowolne i na życzenie, tak samo jak na życzenie są niektóre przystanki autobusowe. Nikt nie ma mocy prawnej, by odmówić ci wypisania się z tych zajęć, nawet na miesiąc przed wystawieniem ocen. O wypisywaniu się z religii też mam bardzo szczegółowy materiał: 3. Wstawić jedynki za gadanie! Zaskoczeni? Nie bez powodu osobna skala służy do wystawiania ocen z zachowania a zupełnie inna do ocen za osiągnięcia szkolne (wiedza, umiejętności, kompetencje). Nie możesz dostać jedynki za tzw. lekceważący stosunek do przedmiotu, bo nie ma takiego pojęcia na chemii czy fizyce, a przynajmniej ja nie znalazłam w podstawie programowej. Mądry nauczyciel może cię zapytać o to, co działo się na lekcji i w ten sposób wpisać pałę, ale za gadanie nie może. Za gadanie może wstawić co najwyżej uwagę. 4. Wstawić jedynki za makijaż i farbowane włosy. To historia dłuższa i bardziej skomplikowana i o prawdę będę walczyć jak lwica. Młode dziewczyny (i chłopcy) malują się głównie dlatego, by przykryć trądzik i dodać sobie pewności siebie. Z jakiegoś powodu nauczyciele rzucają na prawo i lewo frazesami o tym, że ważne to co w sercu, że wygląd nie ma znaczenia, ale jakoś te zasady magicznie przestają działać, gdy mówimy o nastolatce z makijażem. Niezależnie od tego jakie masz podejście do tematu – działa ta sama zasada co w punkcie trzecim. Nie ma jedynek za makijaż. Po prostu nie. I o tym też nagrałam i napisałam obszerny materiał: 5. Odmówić pełnoletniemu uczniowi samodzielnego pisania usprawiedliwień Masz 18 lat? Cudownie, możesz sam pisać sobie usprawiedliwienia. Niezależnie od tego, co sądzi na ten temat twój wychowawca, dyrektor szkoły czy nauczyciel. Jesteś pełnoletni, podejmujesz takie decyzje samodzielnie. Szkoły mają spory problem z respektowaniem tej zasady, ale o normalność walczy Rzecznik Praw Obywatelskich. Jeśli jesteście ciekawi szczegółowego uzasadnienia – odsyłam do osobnego materiału poświęconego tylko temu zagadnieniu No dobra, a teraz w skali od 1 do 5… ile z tych zasad łamali twoi nauczyciele? Jestem bardzo ciekawa! 🙂 prawa uczniaszkołaCo robić po szkole z dziećmi? Takie pytanie zadaje sobie nie jedna mama. Jesienne dni są coraz krótsze, zmrok zapada szybciej, jak zaplanować wspólny czas żeby był ciekawy i dla mamy i dla dziecka? Mamy dla Was kilka sprawdzonych, niskobudżetowych pomysłów! artykuł Absolwenci Zorganizowanie stowarzyszenia absolwentów Udział w organizowaniu spotkań absolwentów Wysyłanie do absolwentów gazetki szkolnej Zasadzenie na terenie szkoły drzewek dla uczczenia wybitnych wychowanków Zorganizowanie na terenie szkoły wystawy prezentującej osiągnięcia absolwentów Ekologia Pomoc w organizowaniu stojaków na rowery i utrzymaniu ich Przygotowanie kampanii "Poznaj swoje środowisko" Sadzenie drzew, krzewów i kwiatów, praca nad zakładaniem parków miejskich Praca nad wykrywaniem źródeł zanieczyszczania środowiska Akcja na rzecz wyznaczania dróg wyłącznie dla rowerów Zorganizowanie obchodów Dnia Ziemi, dni sprzątania Ziemi itp. Opracowanie długofalowego i ogólnoszkolnego programu ochrony środowiska (powołanie przy Komisji do spraw środowiska naturalnego) Zorganizowanie sesji poświęconej sprawom środowiska Przedstawianie władzom samorządowym rezolucji w sprawie ochrony środowiska Imprezy towarzyskie Podwieczorek dla nauczycieli i pracowników obsługi Zabawy (Walentynki, święto Wiosny itp.) Poczta walentynkowa Zabawa na wrotkach lub łyżwach Zabawa pożegnalna dla maturzystów Uroczysty bal Piknik dla ... Uroczysty bankiet dla całej szkoły Wspólne śniadanie na boisku szkolnym Zabawa zapoznawcza dla pierwszych klas Uroczysta kolacja Koncerty: rockowe, folkowe, country, itd. Zabawa noworoczna Kolacja ze wspólnego garnka Zabawa ludowa Festiwale Jazda na sianie (czyli letni kulig) Kulig Rajd pieszy Lekcje tańca Bal przebierańców Konkursy Konkurs na wybór flagi szkoły (klasy), godła, pieczęci, maskotki, piosenki Współzawodnictwo między klasami w zdobywaniu środków na różne cele charytatywne Konkursy świąteczne na najbardziej pomysłową dekorację sali, korytarza Dzień sportów alternatywnych (hula-hop, rzut talerzykami, walka na poduszki, itp) Kontakty z uczniami Przeprowadzanie otwartych zebrań Rady Uczniowskiej Zapraszanie osób nie będących członkami Rady do udziału w pracach komisji Regularne składanie ogółowi uczniów raportów o pracy Rady Zbieranie opinii uczniów Powołanie Komisji skarg Odwiedziny członków Zarządu w klasach i ich rozmowy z uczniami o nurtujących ich problemach Organizowanie Forum Uczniowskiego Kontakty z nauczycielami Organizowanie imprez sportowych dla uczniów i nauczycieli Wysyłanie kart urodzinowych do nauczycieli Zapraszanie nauczycieli na śniadania w stołówce szkolnej Zorganizowanie dni uznania nauczycieli Zapraszanie nauczycieli na zebrania Rady Uczniowskiej Zorganizowanie klubów dyskusyjnych uczniów i nauczycieli Przeprowadzanie wywiadów z nauczycielami do gazetki szkolnej Zorganizowanie dnia, w którym uczniowie przejmują rolę nauczycieli Dostarczanie nauczycielom kopii protokołów ze spotkań Rady Uczniowskiej Przeprowadzenie konkursu "Rozpoznaj nauczyciela na podstawie zdjęcia z dzieciństwa" Powitanie jesienią nowych nauczycieli (żegnanie odchodzących) Zorganizowanie uczniów do pomocy nauczycielom na kilka dni przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego Opublikowanie w szkolnej gazetce kalendarza imienin nauczycieli Zorganizowanie aukcji rzeczy zagubionych Kontakty z rodzicami Zachęcanie rodziców do czynnego uczestnictwa w pracach Rady Rodziców Prośba o pełnienie dyżurów podczas imprez szkolnych Wysyłanie podziękowań do rodziców, którzy pomagają w realizacji planów Rady Uczniowskiej Zapraszanie rodziców na spotkania Rady Kontakty z administracją Ustalenie planu regularnych spotkań uczniów z dyrekcją szkoły Dostarczanie protokołu po każdym spotkaniu Rady Uczniowskiej Założenie Uczniowskiego Komitetu Doradczego Zapraszanie pracowników administracji i ich współmałżonków na imprezy organizowane przez uczniów Nagrody, wyróżnienia i stypendia naukowe Przyznawanie nagród za wiedzę lub wykonanie konkretnych zadań Przeprowadzanie otwartych zebrań na temat sposobu podziału stypendiów Przygotowanie nagród dla absolwentów kończących szkołę Nakłonienie poszczególnych pracowni lub kółek do opracowania kryteriów przyznawania nagród w ich specjalności Spotkanie z miejscowymi biznesmenami i przedstawicielami władzy w celu ustalenia funduszu stypendialnego Wymyślenie stałego sposobu uhonorowania uczniów wyróżniających się (tablica honorowa, plakietka, prezentacja w gazetce, "sala chwały" itp) Zbieranie informacji o możliwościach zdobycia stypendiów na wyższych uczelniach Zaproszenie przedstawicieli uczelni odpowiedzialnych za sprawy finansowe na spotkanie z zainteresowanymi uczniami najstarszej klasy Założenie stowarzyszenia (oddziału) uczniów wybitnych Postawa obywatelska Odgrywanie zebrań politycznych Pożyczenie sprzętu do głosowania na szkolne wybory Wprowadzenie do programu szkolnego lekcji z przywództwa Czuwanie nad przebiegiem różnych wyborów w szkole Zorganizowanie modelu ONZ w szkole (posiedzenie ONZ, poszczególne klasy są reprezentantami różnych krajów) Udział w posiedzeniach władz lokalnych Zapraszanie przedstawicieli władz lokalnych i administracji państwowej na spotkania z uczniami Poznawanie pracy ludzi dorosłych przez całodzienne towarzyszenie im w pracy Współpraca z organizacjami działającymi na rzecz społeczności lokalnej Postawy uczniów Zorganizowanie kampanii na rzecz poprawnego zachowania uczniów na imprezach sportowych Przeprowadzenie wśród uczniów anonimowej ankiety "Czy lubisz swoją szkołę?" Przeprowadzanie wśród uczniów sondaży w sprawach ważnych dla życia szkoły i nie tylko Zdobycie zgody na przeprowadzanie przez członków zarządu dyskusji podczas lekcji Przeciwdziałanie wandalizmowi Zbieranie opinii uczniów w kwestiach politycznych i społecznych Przeprowadzanie dyskusji (w tym panelowych) na tematy interesujące uczniów Przyznawanie nagrody "cichego bohatera" osobie, która przyczyniła się do dobrej atmosfery w szkole, ale jest niedoceniania Organizowanie dyskusji między nauczycielami i uczniami na temat problemów szkolnych Poradnictwo Zorganizowanie dnia orientacji zawodowej Zorganizowanie dnia informacji o studiach wyższych Zorganizowanie dnia informacji o kształceniu zawodowym Prowadzenie biblioteki informacji o zawodach Zrobienie spisu katalogów wyższych uczelni, które są dostępne w bibliotece szkolnej Przeprowadzenie dnia uczelni wyższej Wydanie spisu lokalnych punktów poradnictwa dla młodzieży Zorganizowanie szkolnego telefonu zaufania lub współpraca z telefonem już istniejącym Propagowanie informacji o możliwościach pracy wakacyjnej Poznawanie szkoły Zaplanowanie nowym uczniom pierwszego tygodnia w szkole Nakłonienie wszystkich organizacji do wywieszenia powitalnych haseł Odwiedziny w szkołach, z których będą się rekrutowali nowi uczniowie i spotkania z nimi Wyznaczenie starszym uczniom roli opiekunów i przewodników Nagranie filmu o typowym tygodniu w szkole i pokazywanie go nowym uczniom Przedstawienie humoreski o tym, co szkoła ma do zaproponowania Granie roli starszych sióstr i braci Urządzenie śniadania dla nowych uczniów Zorganizowanie zabawy zapoznawczej Przygotowanie przewodnika po szkole i rozdwanie go każdemu nowemu uczniowi Poproszenie wszystkich kółek o wysłanie przedstawicieli na spotkanie z nowymi uczniami Zorganizowanie specjalnego spotkania dla nowych uczniów Wręczanie świadectwa przyjęcia do społeczności uczniowskiej lub jakiegoś drobiazgu na powitanie Noszenie w tym czasie specjalnych znaczków i poinformowanie nowych uczniów, że mogą przychodzić do rady ze swoimi problemami Odwiedziny uczniów klas starszych w klasach pierwszych i wyjaśnianie różnych aspektów życia szkoły Praca na rzecz dzieci Ochotnicza praca w żłobkach, przedszkolach lub domach dziecka Ochotnicza praca w bibliotekach - czytanie i opowiadanie dzieciom bajek Udział w akcji "Gwiazdka dla każdego dziecka" Zbieranie i naprawa różnych zabawek Robienie zabawek na zajęciach w szkole Zorganizowanie ochotników do opieki nad dziećmi rodziców, którzy pracują na rzecz szkoły Prace na rzecz szkoły Pełnienie dyżurów na korytarzach Oprowadzanie wycieczek po budynku szkolnym Obsługiwanie punktów informacyjnych dla gości Prowadzenie listy absolwentów Odnowienie pokoju woźnych Umieszczenie półek na teczki w pobliżu sal gimnastycznych i stołówki Ustalenie regulaminu stołówki Negocjowanie jadłospisu w szkolnej stołówce Zachęcanie do szerszego korzystania ze stołówki Utrzymywanie tablic informacyjnych na korytarzach Zdobywanie ciekawych reprodukcji i zawieszanie ich na korytarzach Prowadzenie kroniki Pełnienie funkcji gospodarzy na imprezach szkolnych Pomoc w organizowaniu uroczystości szkolnych Prowadzenie skrzynki życzeń Zwracanie uwagi na rzeczy i miejsca, które trzeba naprawić Malowanie korytarzy i sal, troska o estetykę innych pomieszczeń Pomoc bibliotekarzom szkolnym w poszerzaniu biblioteki i w pracy z czytelnikami Troska o zieleń wokół szkoły: sadzenie drzew, krzewów, kwiatów, ich pielęgnacja Sprzątanie terenu wokół szkoły Sprawdzanie działania automatów telefonicznych Postawienie przed szkołą stojaków dla rowerów Pomoc w zbiórce pieniędzy na stroje dla drużyn sportowych, zespołów muzycznych, przywódców, kibiców Prowadzenie kampanii na rzecz statutu szkoły Zaplanowanie serii wykładów Praca na rzecz środowiska lokalnego Spotkania z przedstawicielami władz lokalnych w celu poznania planów rozwoju tego terenu Praca w schroniskach dla zwierząt Spotkania z przedstawicielami lokalnych organizacji zajmujących się zdrowiem Zbieranie książek i czasopism dla domów dziecka, domów opieki, szpitali Zorganizowanie i prowadzenie środowiskowego centrum młodzieży Informowanie lokalnych klubów i organizacji o pracy Rady Uczniowskiej Pomoc w tworzeniu i rozwoju miejscowego muzeum historycznego Odwiedziny w domach osób starszych i w domach starców Praca w miejskich i krajowych komisjach młodzieżowych Prezentacja pracy Rady Uczniowskiej w lokalnym radiu, TV, prasie Reprezentowanie interesów uczniów podczas debat dotyczących praw młodych ludzi Zorganizowanie w szkole wieczoru dla rodziców Zapraszanie pracowników oświaty do udziału w dyskusjach panelowych Organizowanie zbiórek na rzecz organizacji charytatywnych Poznawanie historii lokalnej i przedstawianie jej uczniom w sposób atrakcyjny Pomoc w organizacji letniego wypoczynku Praca na rzecz uczniów Urządzanie wystaw prac uczniów: rysunków, rękodzieła, fotografii, itp Prowadzenie usług przegrywania i wypożyczania taśm Propagowanie gospodarności i oszczędności na terenie szkoły Prowadzenie barku lub sklepiku szkolnego Prowadzenie biura pośrednictwa pracy dla uczniów Prowadzenie kącika rzeczy zgubionych i znalezionych Pomoc w ćwiczeniach straży pożarnej Ułożenie systemu oceny uczniów (np. przez wprowadzenie jasnego systemu punktacji) Prowadzenie uczniowskiego zakładu usługowego Prowadzenie listy wszystkich przedsięwzięć Zbieranie podpisów pod petycją w sprawach ważnych dla szkoły i środowiska Propagowanie ubezpieczeń wśród uczniów Wyeliminowanie znęcania się nad pierwszoklasistami i innych przejawów okrucieństwa Uzyskanie zniżki dla uczniów w miejscowych kinach, siłowni, itp. Koordynacja programu imprez szkolnych Wydawanie uczniom identyfikatorów Zapewnienie uczniom możliwości słuchania muzyki podczas przerw Prowadzenie szkolnego działu reklamy, z którego mogą korzystać różne szkolne koła i organizacje Zorganizowanie tablicy ogłoszeń dla uczniów Wysyłanie do chorych uczniów kartek i prezentów Założenie pogotowia pożyczkowego dla uczniów Pilnowanie porządku wśród uczniów Pomoc w nauce uczniom słabszym Prowadzenie poradnictwa dla uczniów Propagowanie imprez kulturalnych, sportowych itp. Zorganizowanie giełdy używanych podręczników Prawa i obowiązki ucznia Przygotowanie Karty Praw i Obowiązków Ucznia Wprowadzenie zmian w Statucie szkoły lub regulaminach Założenie Komisji rzecznictwa praw ucznia Wprowadzenie członków społeczności uczniowskiej do komisji układającej plan pracy szkoły Opracowanie systemu nagradzania i wyróżniania uczniów Ułożenie kodeksu honorowego i powołanie komisji rozjemczej Bieżąca informacja o wszelkich zmianach prawnych dotyczących praw i obowiązków uczniów Prezentowanie poglądów uczniów różnym grupom dorosłych Zorganizowanie Dnia Praw i Obowiązków Organizowanie prelekcji o prawach i obowiązkach ucznia Przeprowadzenie ankiety wśród uczniów, której celem jest określenie stopnia świadomości swych praw i obowiązków Publikacje Comiesięczne kalendarium imprez Broszura z propozycjami tematów na godziny wychowawcze Roczne kalendarium pracy Rady Uczniowskiej Gazeta, biuletyn informacyjny, informator o szkole Książka adresowa lub telefoniczna uczniów i dla uczniów Redagowanie działu w gazecie szkolnej lub lokalnej Regulamin Samorządu, regulamin wyborów, regulamin pracy Zarządu itp. Plan szkoły Protokoły z posiedzeń Rady Uczniowskiej Zdjęcia i życiorysy kandydatów do Rady Lista adresowa członków Rady Uczniowskiej Wyciąg najważniejszych praw i obowiązków ucznia Dokumenty zawierające prawa i obowiązki ucznia Stosunki międzynarodowe Udział w programach ONZ Współpraca z organizacjami międzynarodowymi np. CARE, UNICEF, Międzynarodowy Czerwony Krzyż, Amnesty International Zorganizowanie zabawy, z której dochód zostanie przeznaczony na UNICEF Sfinansowanie rocznej nauki ucznia z zagranicy w waszej szkole Zebranie funduszy na wysłanie ucznia do szkoły w innym kraju Zapraszanie uczniów-cudzoziemców i innych pochodzących z zagranicy członków waszej społeczności lokalnej na spotkania o ich rodakach Nagranie typowych zajęć szkolnych na taśmie i wysłanie ich do szkoły w innym kraju Nawiązanie korespondencji z klasą w innym kraju Przeprowadzenie spotkania poświęconego działalności ONZ Pomoc finansowa dla sieroty za granicą Powakacyjne spotkanie z uczniami, którzy byli za granicą: podzielenie się wrażeniami, wyświetlanie przeźroczy itp. Informowanie o specjalnych ulgach w cenach biletów dla uczniów za granicą Organizowanie dni kuchni innych krajów Spotkania z prelegentami z innych krajów Zbiórka pieniędzy na szkoły w krajach rozwijających się Założenie klubu międzynarodowego, którego zadaniem będzie poznawanie życia w innych krajach Kontakty z innymi szkołami Pomoc uczniom szkoły podstawowej w zorganizowaniu Rady Uczniowskiej Organizowanie i branie udziału w regionalnych spotkaniach rad uczniowskich Opracowanie programu wymiany uczniów ze szkołą w innym mieście lub państwie Zaplanowanie dnia lub tygodnia wymiany pomiędzy miejscowymi szkołami Utworzenie rady uczniowskiej szkół waszego terenu Zbieranie pomocy dla słabo wyposażonych szkół Rozsyłanie listów i gazetek do rad uczniowskich innych szkół Wspólne wyjazdy na spotkania regionalne Połączenie wysiłków w kampanii o sprawy polityczne ważne dla uczniów Samokształcenie "Dni edukacji alternatywnej" Proponowanie zajęć poszerzających program szkolny i rozwijających zainteresowania uczniów Opracowanie programu pomocy uczniom słabym Organizowanie dorocznych sesji, warsztatów itp. Sport Wysyłanie do graczy przed każdą imprezą sportową kilku słów dodających animuszu Zorganizowanie Klubu Kibica (szkolnej drużyny siatkówki) Organizowanie bankietów dla uczczenia wszystkich graczy Organizowanie konkursów między klasami na najczęściej kibicującą klasę Sprzedawanie podczas rozgrywek prażonej kukurydzy itp. Zorganizowanie ogólnoszkolnego konkursu na najlepsze hasła kibiców Organizowanie dni barw szkoły przed ważnymi rozgrywkami Zachęcanie do udziału w rozgrywkach sportowych dziewcząt Przeprowadzenie wyboru przywódców kibiców Przygotowanie kursów na przywódców kibiców Zorganizowanie podczas rozgrywek specjalnego sektora dla przywódców kibiców Zakupienie im megafonów i kostiumów Zaplanowanie dla całej szkoły dnia na boisku Zaplanowanie zawodów tak, aby każdy uczeń mógł w nich uczestniczyć Organizowanie sportowych rozgrywek między klasami, kółkami itp. Spotkania Zaplanowanie dyskusji panelowej Wystawienie operetki, koncertu, jednoaktówki, kabaretu itp. Zaproszenie mówców z prelekcjami Zorganizowanie zebrania z mieszkańcami miasta (dzielnicy) dla omówienia problemu Zaprezentowanie pracy niektórych pracowni szkolnych Pokazywanie w gablotach prac kółek szkolnych Spotkania z innymi szkołami (zapraszanie ich do siebie, wizyty u nich) Pokazywanie filmów, przeźroczy, kronik z podróży Przygotowanie spotkania "Kto jest kim?", aby przedstawić członków Rady Uczniowskiej Przeprowadzenie pokazowego zebrania Rady Przeprowadzenie wśród uczniów ankiety "Czym powinien się zająć zarząd samorządu?" Opracować system oceny zebrań samorządu Zorganizowanie zebrania przedstawiającego kandydatów do Rady lub ich debatę Przeprowadzenie zebrania na temat praw i obowiązków Uroczyste obchody świąt, rocznic itp. Co można robić z dziećmi w szkole na świetlicy przez godzinę ? Będę chodzić tam trzy razy w miesiącu, aby dostać plusy i mieć wzorowe (postaram się!). Dziś byłam i zupełnie niewiedziałam, co mam robić z tymi dziećmi ! Byłam z dwoma koleżankami. Dzieci było ze 30-40. Nie wszystkie chciały się z nami bawić. My chodzimy do
- Дикт οг
- А иջыቬ էт
- Сኩвсեբፒ գуբиኽեтреч ε խврθτኅ
- Узοցυձиշολ ծуλуπኜሿоզа
- Н ιсрըጩеց ափըнቼсвխ ኮокуφէ
Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Siostry syn (12lat) został wczoraj pobity w szkole w wyniku czego ma połamany obojczyk. Oczywiście siostra z mężem dzisiaj była u pani dyrektor w szkole porozmawiać o sprawie - rodzice tamtych chłopców mają być wezwani do szkoły w celu wyjaśnienia sprawy i mam nadzieję, że wyciągnięcia jakichś konsekwencji. Co jeszcze można zrobić? a raczej co powinno się zrobić w takim przypadku? Czy trzeba zgłosić sprawę na policji i jakie są tego konsekwencje, co dalej się dzieje? jaka jest procedura? Z góry dziękuję za pomoc :-) Cezary Cichocki Konsultant SAP FI, Certified Application Associate - Fina... Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Agnieszka Dubińska: Czy trzeba zgłosić sprawę na policji i jakie są tego konsekwencje, co dalej się dzieje? zawiadomic policje powinna dyrektorka, ba miala taki OBOWIAZEK. Jesli w obawie o kontrole, reputacje itp jeszcze tego nie zrobila, to zaniedbala swoje obowiazki. Byly takie wypowiedzi ludzi z prokuratury dotyczace innych pobic (TVNowskich). nie dajcie pozamiatac pod dywan. pozdr Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? poza tym wchodzi ewentualnie odszkodowanie od szkoły za niezapewnienie bezpieczeństwa i roszczenia do rodziców konto usunięte Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? w październiku ub roku przeszłam to samo - 12 letni syn pobity przez agresywnego kolegę z klasy (Cygana) po pierwsze - obdukcja po drugie - zmusiłam szkołę do zgłoszenia tego incydentu na policję, to ich obowiązek, mimo, ze mogą byc niechętni dzieciak już wcześniej sprawiał problemy, w związku z czym obecnie ma kuratora byliśmy wzywani na policję, przesłuchiwani, świadkowie zdarzenia również nie pozwólcie by uszło to na sucho sprawcy, dla niego byloby to przyzwolenie na dalsze takie działania, konto usunięte Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? zgadzam się z opinią przedmówców. Koniecznie zgłosić na Policję + obdukcja (będzie potrzebna Policji) koleżanka miała podobną sytuację, pobito jej syna. Szkoła próbowała "wyciszyć" sprawę. W przypadku kolejnych (oby nie) podobnych incydentów w przyszłości macie podstawę i Szkoła też o usunięcie takich uczniów ze szkoły. Procedura: przesłuchania + sankcje (kurator, nagana, wywalenie ze Szkoły, itp). Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Witam, pisałem na ten temat niedawno do Dziennika Zachodniego, gdzie czytelniczka miała problem z agresją dzieci wobec jej dziecka, na szczęście jeszcze nie doszło do pobicia. Oto treść artykułu: "W opisywanej sytuacji samo tylko zgłoszenie sprawy na policję może niewiele dać, przede wszystkim dziecku należy zapewnić bezpieczeństwo w środowisku, w którym codziennie przebywa. Stosownie do przepisów o systemie oświaty za bezpieczeństwo ucznia na terenie szkoły odpowiadają nauczyciele, w szerszym aspekcie zaś szkoła jako jednostka organizacyjna. Przede wszystkim więc sprawę należy zgłosić dyrekcji szkoły, czy też wychowawcy klasy, bądź szkolnemu pedagogowi celem podjęcia odpowiednich działań wychowawczych wobec uczniów, działania te mogą polegać na mediacji czy też lekcjach wychowawczych, rozmowach służących określeniu rodzaju problemu. Pamiętać należy, że nieletni najczęściej nie odpowiadają na podstawie Kodeksu karnego, nie oznacza to jednak, że policja nie ma prawa zatrzymać nieletniego, nie oznacza to także, że na nieletniego nie może zostać nałożona kara. Odpowiedzialność karna nieletnich, a ściślej odpowiedzialność za popełnienie czynu zabronionego pod groźbą kary, została w polskim prawie uregulowana w dwóch aktach prawnych: Kodeksie karnym oraz ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich. Wskazując na te dwie ustawy należy rozróżnić sytuacje zależne od wieku nieletniego. Jeżeli nieletni dopuszcza się czynu zabronionego przed ukończeniem 13 roku życia sąd traktuje popełnienie takiego czynu jako przejaw demoralizacji nieletniego i może zastosować środki przewidziane w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich takie jak dozór odpowiedzialny, dozór kuratora, umieszczenie w odpowiednich placówkach wychowawczych, upomnienia, zobowiązania do określonych zachowań bądź w ekstremalnym przypadku umieszczenie w zakładzie poprawczym. Starsze dzieci, te które ukończyły 15 rok życia, w przypadku dopuszczenia się ciężkich przestępstw takich jak zabójstwo, rozbój czy umyślne ciężkie uszkodzenie ciała innej osoby, mogą odpowiadać na zasadach określonych w kodeksie karnym. W każdym przypadku zgodnie z kodeksem karnym odpowiadają małoletni, którzy ukończyli 17 rok życia. W sytuacjach takich jak ta, w przypadku braku reakcji ze strony pedagogów, można rozważać zawiadomienie o zaistniałym problemie policji lub sądu rodzinnego, a także kuratorium oświaty. Rozważając wszelkie opcje trzeba mieć jednak na względzie także to, jakie problemy mogą się wiązać dla Pani syna w sytuacji zaangażowania organów państwa w tak szerokim zakresie, jeżeli jednak synowi grozi realne niebezpieczeństwo to nie należy zwlekać z działaniami." Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Policja, Obdukcja, Sąd. -- Moja koleżanka, której syna sytuacja dotknęła nie bawiła się w wyrozumiałość. Podjęła szybkie kroki. --Paweł B. edytował(a) ten post dnia o godzinie 10:35 Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Dziękuję za wszystkie porady. Z tego co wiem to dyrektorka zajęła się sprawą, ale siostra z tych nerwów nie zapytała o kwestię policji - to jest do ustalenia. Rodzice tych chłopców zostali wezwani na rozmowę i w przyszłym tygodniu ma być konfrontacja rodziców, których dzieci są zaangażowane w sprawę. Koledzy, którzy pobili mojego siostrzeńca przyszli nawet przeprosić go, ale rodzice łobuzów do siostry już nie dzwonili, bo chyba nie czuli się w obowiązku....a może to tylko nam się wydaje, że rodzice odpowiadają za czyny dzieci i też powinni poczuć się w obowiązku przeprosić albo chociaż zadzwonić i zapytać jak dziecko się czuje? już sama nie wiem..... Anna L. Lepiej, żebyś zapomniał i się uśmiechał niż pamiętał i by... Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Każdy medal ma dwie strony... Miałam kiedyś podobną sytuację (odwrotną): mój syn był w szkole wyzywany, ośmieszany wobec kolegów, szykanowany... Nie pomagały rozmowy z wychowawcą, dyrekcją szkoły, z rodzicami, było coraz gorzej, tym bardziej, że syn nigdy nie należał do tych mniejszych. Po ok. pół roku nie wytrzymał i przyłożył porządnie swojemu prześladowcy (jestem pełna podziwu, iż wytrzymał tak długo) i nasze problemy się skończyły. Rodzice tego drugiego chłopca próbowali coś z tym zrobić, jednak po tym, co usłyszeli na policji, zrezygnowali. Od tamtej pory nikt mojemu dziecku nie dokucza, a i on nie podniósł na nikogo ręki. konto usunięte Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Nie wiemy jaki był motyw sprawców, więc trudno to oceniać, prawda? Prawne porady autorka już otrzymała, wie gdzie się zwrócić. Powiem tylko, że gdyby to chodziło o moje dziecko to dołożyłbym wszelkich starań (oczywiście zgodnie z prawem), żeby sprawcy zostali najsurowiej ukarani, jak tylko dopuszcza prawo. Miewałem różne bójki, mniej poważne i poważniejsze w podstawówce, ale ot tak oboczyk się nie łamie. Kary godnym jest fakt, że dyrektorka w takiej sytuacji nie wezwała policji i na nią też złożyłbym skargę. Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Anna L.: Każdy medal ma dwie strony... Miałam kiedyś podobną sytuację (odwrotną): mój syn był w szkole wyzywany, ośmieszany wobec kolegów, szykanowany... Nie pomagały rozmowy z wychowawcą, dyrekcją szkoły, z rodzicami, było coraz gorzej, tym bardziej, że syn nigdy nie należał do tych mniejszych. Po ok. pół roku nie wytrzymał i przyłożył porządnie swojemu prześladowcy (jestem pełna podziwu, iż wytrzymał tak długo) i nasze problemy się skończyły. Rodzice tego drugiego chłopca próbowali coś z tym zrobić, jednak po tym, co usłyszeli na policji, zrezygnowali. Od tamtej pory nikt mojemu dziecku nie dokucza, a i on nie podniósł na nikogo ręki. Czy to jest porada prawna? Anna L. Lepiej, żebyś zapomniał i się uśmiechał niż pamiętał i by... Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Adam Michalski: Nie wiemy jaki był motyw sprawców, więc trudno to oceniać, prawda? Prawne porady autorka już otrzymała, wie gdzie się zwrócić. Powiem tylko, że gdyby to chodziło o moje dziecko to dołożyłbym wszelkich starań (oczywiście zgodnie z prawem), żeby sprawcy zostali najsurowiej ukarani, jak tylko dopuszcza prawo. Miewałem różne bójki, mniej poważne i poważniejsze w podstawówce, ale ot tak oboczyk się nie łamie. Kary godnym jest fakt, że dyrektorka w takiej sytuacji nie wezwała policji i na nią też złożyłbym wszystkim odpowiedzialna jest szkoła, na której terenie doszło do tego zdarzenia. Gdzie byli nauczyciele? Ze złamaniem nie wiadomo, jak było, mogło dojść do niego np. w wyniku upadku... Anna L. Lepiej, żebyś zapomniał i się uśmiechał niż pamiętał i by... Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Magdalena B.: Anna L.: Każdy medal ma dwie strony... Miałam kiedyś podobną sytuację (odwrotną): mój syn był w szkole wyzywany, ośmieszany wobec kolegów, szykanowany... Nie pomagały rozmowy z wychowawcą, dyrekcją szkoły, z rodzicami, było coraz gorzej, tym bardziej, że syn nigdy nie należał do tych mniejszych. Po ok. pół roku nie wytrzymał i przyłożył porządnie swojemu prześladowcy (jestem pełna podziwu, iż wytrzymał tak długo) i nasze problemy się skończyły. Rodzice tego drugiego chłopca próbowali coś z tym zrobić, jednak po tym, co usłyszeli na policji, zrezygnowali. Od tamtej pory nikt mojemu dziecku nie dokucza, a i on nie podniósł na nikogo ręki. Czy to jest porada prawna?Porada prawna została już udzielona, to była historia z życia i punkt widzenia drugiej strony. Z dziećmi bywa różnie, niestety, w grupie bywają okrutne, a my, dorośli (i rodzice i nauczyciele) odpowiadamy za ich bezpieczeństwo, dlatego nie można całą winą obarczać dzieci, bo przecież nie rodzą się złe. konto usunięte Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Błażej w zasadzie wyczerpał temat. Czyli: obdukcja, policja, kuratorium, sąd. Sąd orzeknie, kto zawinił i kto jaką karę ma ponieść. Anna P. Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem. Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Ciężkie obrażenia ciała ( zwolnienie powyżej 7 dni ) to prokurator. proszę nie czekać na konfrontację. To nic nie da. Z mojego 25-letniego doświadczenia w szkole wiem że będą to zwykłe przepychanki pt 'kto zaczął i dlaczego. Dobrze Pani radzą. Natychmiast zgłosić sprawę na policję ( jeśli dziecko jest w szpitalu zastrzec, żeby nie dopuszczać policji do dziecka bez obecności rodzica - najlepiej na piśmie). następnie poinformować dyrekcję szkoły że w związku z niedopełnieniem przez nich obowiązkowego zawiadomienia policji o incydencie, zglasza Pani sprawę do KO. Jeśli nie będzie Pani miała zgłoszenia na policję, nie można dochodzić odszkodowania za ewentualne dalsze leczenie od szkoły. Nie bawić się. Dyrektorka będzie robiła co w jej mocy żeby sprawę zostawić w szkole - im mniej takich incydentow, tym lepiej jest widziana przez władze. Po za tym może byc tak że nie było nauczyciela , tam gdzie powinien być - a to już zarzuty prokuratorskie dla P. edytował(a) ten post dnia o godzinie 17:53 Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Dziękuję wszystkim Państwu za porady i historie z życia (które są dla mnie równie ważne). Temat dotyczy mojego dziecka. We środę byłam razem z mężem umówiona w szkole na rozmowę z wychowawcą na temat sytuacji w klasie mojego syna, ponieważ syn skarżył się, że 3/4 klasy go wyśmiewa, obraża, przezywa, robi na złość. Tylko dwie osoby z klasy nie biorą w tym udziału. Proszę mi wierzyć, że nie jest to w tej chwili wybielanie mojego dziecka, ale autentyczna sytuacja (zresztą z Karolem chodziliśmy do neurologa, psychologa, pedagoga, nawet psychiatry,robiliśmy szereg badań, ponieważ w zeszłym roku szkolnym zdarzały się z jego strony zachowania agresywne - badania i lekarze nie znaleźli innej przyczyny niż problem z emocjami.) Karol ukończył więc Trening Zastępowania Agresji i naprawdę popracował nad sobą i widać tego efekty. Z jego strony sytuacje agresywne się już nie zdarzają. A w zeszłym tygodniu dowiedziałam się, że klasa nadal go prowokuje, zaczepia, obraża itp. I że jest tak codziennie. Żeby rozwiązać tę sytuację umowiliśmy się (ja i mąż) z wychowawcą na rozmowę. Przyszliśmy chwilę wcześniej i czekaliśmy aż skończy się lekcja - była to akurat lekcja wf Karola klasy. Dzieci wróciły z podworka, poszły do szatni sportowej się przebierać, my staliśmy na korytarzu przed pokojem wuefistów i wtedy jacyś chłopcy wybiegli z szatni zawołać nauczyciela, bo coś się dzieje. Okazało się, że przez pół lekcji wf chłopcy wyśmiewali się z Karola, że nie umie rzucać piłeczką palantową, a kiedy weszli do szatni, to jeden z nich go popchnął od tyłu i kopnął. Karol się odwrócił i zamachnął kluczami, które akurat trzymał w ręku, a wtedy kolejny chłopak go złapał, przewrócił na ziemię, przełożył mu nogę na szyję żeby go unieruchomić, a następny rzucił się na niego całym ciałem. Byłam dzisiaj u dyrektorki, powiedziała, że było wczoraj po lekcjach spotkanie z tymi dzieciakami, przyznali się do tego oraz do wyśmiewania i obrażania Karola, napisali to na kartkach i obiecali poprawę. W poniedziałek dyrekcja ma zadzwonić do mnie i powiedzieć co dalej. Karol jest w gipsie, dostałam zwolnienie lekarskie na 4 tygodnie. Nie wiem jak się powinnam zachować w stosunku do szkoły - dyrektorka to mądra kobieta (udowodniła to wielokrotnie, kiedy mieliśmy kłopoty z Karolem), nie chciałabym jej robić kłopotów, myślę, że zachowa się rozsądnie i obiektywnie, a z drugiej strony tu chodzi o moje dziecko i nie jest to przecież błaha sprawa! Ale jest też taka strona medalu, że mój drugi syn jest również w tej szkole, w młodszej klasie, a w przyszłości będziemy tam chcieli też wysłać trzeciego syna. Przepraszam, że tak się rozpisałam na forum porad prawnych, ale z wdzięczności za tak szybki i konkretny odzew, chciałam Państwu przedstawić szczegóły tej sprawy. Jeszcze raz wszystkim dziękuję za pomoc :) Dagmara D. Field Research Poland - Badania rynku - moja miłość. Wykł... Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? NIe możesz działać połowicznie. NIe wychowasz cudzych dzieci, a musisz sobie zdawać sprawę,że u takich dzieci akcja = reakcja. Jeśli nie zamierzasz zmienić swojemu dziecku szkoły - to możesz sięgnąć tylko po środki ostateczne. Bo nie wiem jak sobie to dalej wyobrażasz : będziesz chodzić ze swoim dzieckiem do szkoły i pilnować go na przerwach ? Może oczekujesz tego od pani dyrektor ? Od wychowawcy ? Nikt nie da dziecku prywatnej ochrony "bo inne dzieci go nie lubią". Oczywiście - można rozmawiać - tylko to będzie rozmowa "słowo za słowo". Ani rodzice tych dzieci, ani nauczyciele, ani Ty nie będziecie w stanie ocenić powodów tych zachowań. Nie wiesz jakie słowa tam padały i "kto pierwszy zaczął". Więc skupmy się na efekcie tych sytuacji : Twoje dziecko wychodzi z akcji pobite. Więc albo zmienisz mu towarzystwo - albo policja, prokuratura, sąd. Ustanowienie kuratora bardzo dobrze robi. Dyskutowanie i kłócenie się z rodzicami (bo do takiej kłótni dojdzie prędzej czy później) i personelem szkoły nie ma większego sensu. Tak to widzę. Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Adam Michalski: Nie wiemy jaki był motyw sprawców, więc trudno to oceniać, prawda? jaki motyw usprawiedliwia złamanie komuś obojczyka? Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Takie męczenie "słabszych" w szkole to niestety norma i nie od dziś, najczęściej kończy się na przekroczeniu granicy przez "męczycieli" w dwa sposoby: - zmiana szkoły - tak: i problemy się kończą...Arleta K.: w październiku ub roku przeszłam to samo - 12 letni syn pobity przez agresywnego kolegę z klasy (Cygana) Zastanawia mnie ten nawias - jeśli w prawidłowy sposób go odbieram i Twój syn ma podobne zdanie to wcale nie dziwię się reakcji wspomnianego cygana (kuratora jaki na nim siedzi z resztą też)... dziecko prześladowane przez rówieśników może się bronić tylko silna psychiką lub siłą fizyczną jeśli ma warunki - nic nie dzieje się bez przyczyny. Ps. przepraszam za nieprawność mojej porady ale prawne kroki zostały już opisane powyżej :)Piotr L. edytował(a) ten post dnia o godzinie 20:18 konto usunięte Temat: Pobicie dziecka w szkole - co robić? Piotr L.: Zastanawia mnie ten nawias - jeśli w prawidłowy sposób go odbieram i Twój syn ma podobne zdanie to wcale nie dziwię się reakcji wspomnianego cygana (kuratora jaki na nim siedzi z resztą też)... dziecko prześladowane przez rówieśników może się bronić tylko silna psychiką lub siłą fizyczną jeśli ma warunki - nic nie dzieje się bez przyczyny. Ps. przepraszam za nieprawność mojej porady ale prawne kroki zostały już opisane powyżej :)otóz odbierasz go jak sadze nieprawidlowo, bo sytuacja byla i jest do dzisiaj calkowicie odwrotna, to On terroryzuje klase i nauczycieli i w zaden sposob nie jest gnebiony przez 2 lata mlodszych kolegow (tak drugi raz powtarza 5 klase)i to on przesladuje innych, którzy unikaja go jak ognia i nie wchodza mu w droge... a przez Twoje rozumienie podobnych zdarzen, tacy jak on i jemu podobni czuja sie bezkarni i dalej bija slabszych GRATULUJE!!!Lista 35 sprawdzonych pomysłów na handmade. 1. Biżuteria. To zdecydowanie jeden z najpopularniejszych rodzajów rękodzieła. Bransoletki, kolczyki, zegarki, naszyjniki… – możliwości jest naprawdę wiele. Podobnie jak materiałów, z których możesz je tworzyć. Czy czuje się bezpiecznie w szkole?Co można poprawić w szkole?Co jest najważniejsze w szkole?Jak bezpiecznie zachowywać się w szkole?Co to jest bezpieczeństwo uczniów w szkole?Co świadczy o poziomie bezpieczeństwa w szkole?Co można robić na przerwie w szkole?Jak zapewnić bezpieczeństwo uczniów w szkole?Co to znaczy czuć się bezpiecznie? Osoba dyżurująca przy wejściu powinna zwrócić szczególną uwagę na niepokojące zachowanie lub strój odwiedzających – za duże ubranie, unikanie kontaktu wzrokowego oraz podejrzanie duży plecak mogą wskazywać na złe zamiary i możliwe zagrożenie. Czy czuje się bezpiecznie w szkole? Każdy czuje się w niej bezpieczny. Nie ma przemocy fizycznej ani psychicznej, – reaguje na każdy przejaw przemocy, zachowao niezgodnych z powszechnie przyjętymi normami, – na bieżąco rozwiązuje się w niej konflikty i problemy, – współpracuje z instytucjami, które wspierają ją w zakresie bezpieczeostwa: np. Co można poprawić w szkole? 10 rzeczy, które można i warto zmienić w szkole: Pozwalać dzieciom pracować w grupach. … Zachęcać do samodzielnego selekcjonowania informacji. … Organizować więcej prac projektowych. … Częściej wychodzić poza szkolne mury. … Wykonywać proste ćwiczenia gimnastyczne podczas lekcji. … Umożliwiać zamianę ról. … Zmienić ustawienie ławek. Co jest najważniejsze w szkole? Pożądane umiejętności, takie jak: umiejętność kreatywnego rozwiązywanie problemów, komunikacji, krytycznego myślenia, współpracy, aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym i kształtowania charakteru wymagają innego programu szkolnego. Jak bezpiecznie zachowywać się w szkole? Zasady bezpieczeństwa w szkole nie biegamy. nie bujamy się na krzesłach. nie wchodzimy na krzesła ani stoliki. nie rzucamy żadnymi przedmiotami. nie opuszczamy miejsca bez pozwolenia nauczyciela. nie wychodzimy z klasy przed końcem danej lekcji. Co to jest bezpieczeństwo uczniów w szkole? Bezpieczeństwo w szkole Obejmuje wiele obszarów, w tym: stan techniczny budynków szkoły i jej otoczenia, wewnątrzszkolne przepisy i ich znajomość wśród nauczycieli, uczniów i rodziców, klimat społeczny, a także różnorodne programy i zajęcia adresowane do poszczególnych grup szkolnej społeczności. Co świadczy o poziomie bezpieczeństwa w szkole? Do obowiązków nauczyciela należy stały nadzór w trakcie prowadzenia zajęć, systematyczne kontrolowanie miejsc, gdzie prowadzone są zajęcia, powiadomienie o uszkodzonych salach lub sprzętach dyrektora szkoły. Ważnym czynnikiem bezpieczeństwa jest także kontrola obecności uczniów na każdych zajęciach. Co można robić na przerwie w szkole? Co robić podczas przerwy w szkole? #1. Powtarzaj materiały. Być może nie jest to zbyt ekscytujące, ale z pewnością bardzo przydatne. … #2. Idź do biblioteki. … #3. Przygotuj sobie plan zadań. … #4. Wyjdź na dwór. … #5. Posłuchaj muzyki. Jak zapewnić bezpieczeństwo uczniów w szkole? Zasady i działania poprawiające bezpieczeństwo w szkołach Eliminowanie zagrożeń lub ich źródeł, np. … Separowanie personelu szkoły i uczniów od stref zagrożenia, tj. … Stosowanie technicznych środków ochrony zbiorowej, np. Co to znaczy czuć się bezpiecznie? To stan, w którym jestem bezpieczna, jest mi dobrze – w relacji z kimś, w jakiejś sytuacji, miejscu. W psychologii funkcjonuje pojęcie dobrostan: brak emocji negatywnych, przekonanie, że nic mi w tej sytuacji nie zagraża, że ją kontroluję i mam duże poczucie własnej skuteczności. Co można robić w szkole? Pomysłów jest mnóstwo – konkurs na najpiękniejsze wiosenne przebranie, zawody sportowe na boisku, organizacja warsztatów plastycznych. Uczniom na pewno spodoba się również dzień bez złych ocen, kartkówek, sprawdzianów czy stresujących odpowiedzi przy tablicy!
Szkoła, jaką znamy, jest przestarzałą, bo prawie dwustuletnią instytucją, ale jej główne idee systemowe i duch dawnych czasów ciągle jeszcze znajdują swoje odbicie w codziennej praktyce edukacyjnej. Można dostrzec w niej wiele schematów, w które muszą wpisywać się wszyscy uczestnicy procesu edukacyjnego. Każdy z nas zgodzi się ze stwierdzeniem, że funkcjonowanie w szkole i nauka w niej sprawiają wiele trudności zarówno dzieciom, jak i samym nauczycielom. Również dorośli mierzą się ze zniechęceniem ze strony dzieci i ich brakiem chęci do nauki. Młodzi ludzie narażeni są na przebywanie w otoczeniu pełnym presji i rywalizacji. Wszyscy funkcjonują w niełatwych warunkach, całymi dniami przebywając w świecie, którego odzwierciedlenia próżno szukać w realnym życiu. Czym jest uczenie się i jak uczy się dziecko? Z neurobiologicznego punktu widzenia uczenie się to powstawanie trwałych zmian w zachowaniu, będących efektem doświadczenia. To proces wzmacniania już istniejących sieci nerwowych, kształtowania nowych oraz integrowania ich ze sobą nawzajem. Kiedy mózg zmuszony jest działać mechanicznie (wysłuchaj – zapamiętaj – naucz się na pamięć – nanieś na kartkę), proces prawdziwego i naturalnego uczenia się nie zachodzi. Dzieci NIE uczą się efektywnie, słuchając monologowej wypowiedzi nauczyciela, wykonując żmudne zadania w zeszycie ćwiczeń czy ucząc się na pamięć – często zupełnie bez zrozumienia – setek definicji i reguł, których treści w żaden sposób nie da się wykorzystać w naturalnym kontekście sytuacyjnym. Zapamiętują – i to tylko na chwilę – jedynie to, co naprawdę konieczne, aby zaliczyć test i dobrze napisać egzamin. Kiedy są nieustannie zmuszane do nauki, ich mózg przestaje efektywnie pracować – nie zapisuje na stałe nowych informacji i nie tworzy cennych reprezentacji w swoich określonych strukturach. Mózg młodego człowieka nie jest w stanie na długo zakodować informacji, jeśli: Nie są one dla niego wystarczająco interesujące, zrozumiałe i nie odnoszą się do jego aktualnej wiedzy o sobie i samo ich nie odkryje przez działanie (np. podczas swobodnej zabawy, doświadczeń czy eksperymentów) oraz nie będzie miało okazji sprawdzić ich sensu i znaczenia. Prezentowany materiał jest niejako wyrwany z kontekstu (z pewnej całości);Nowe wiadomości odnoszą się jedynie do wiedzy nauczyciela, który o nim opowiada, a sama nauka ma odbywać się na podstawie tylko jego uczy się w atmosferze pełnej lęku i stresu. W takich warunkach w jego mózgu zaczynają wydzielać się tzw. hormony stresu (kortyzol, adrenalina), osłabiające aktywność dopaminy oraz części mózgu (hipokampa) odpowiedzialnej za produktywne uczenie się i zapamiętywanie. [natuli2] Dlaczego nie ma uczenia się bez dopaminy? Dopamina odgrywa kluczową rolę w procesie motywacji, w uczeniu się i naturalnym rozwoju. To neuroprzekaźnik i neuromodulator, określany przez badaczy mianem substancji ciekawości, zachowań eksploracyjnych i poszukiwania nowości (ang.: novelty seeking behavior). Kiedy w płatach czołowych (w korze przedczołowej) mózgu dziecka następuje wyrzut dopaminy, zwiększa się jasność myślenia oraz wzmacnia się koncentracja. W tym czasie w jądrze półleżącym neurony wytwarzające endogenne opioidy są aktywowane przez włókna dopaminergiczne, a włókna tych neuronów rozgałęziają się szeroko w korze czołowej. W momencie, w którym dochodzi do wyrzutu opioidów, pojawia się dobry nastrój i naturalna chęć do działania – aktywacja endogennych opioidów stwarza subiektywny efekt nagrody, a sekwencja zachowań czy dane zdarzenie są dalej przetwarzane przez mózg i trwale w nim zapisane, czyli zachodzi prawdziwy proces uczenia się. Bez dopaminy proces uczenia się i długotrwałego zapamiętywania zwyczajnie ustaje. Aktywuje się ona jednak tylko w określonych warunkach. Wnioski płynące z badań nad mózgiem jasno wykazują, że aktywacja dopaminy i hipokampa, a w rezultacie efektywne uczenie się i trwałe zapamiętywanie mogą nastąpić tylko wówczas, kiedy dzieci: Same chcą się czegoś nauczyć (kiedy odczuwają wewnętrzną potrzebę poznania i zrozumienia czegoś nowego).Mogą uczyć się tego, co na danym etapie rozwoju rzeczywiście je się pewnie i bezpiecznie (a ich ciało i mózg nie są zalewane hormonami stresu – kortyzolem, adrenaliną).Uczą się tego, co nowe i subiektywnie dla nich uczyć się rzeczy odnoszących się do ich aktualnych doświadczeń, aktualnej wiedzy (czyli rozumieją to, czego się uczą).Są wypoczęte i dobrze odżywione (zbilansowana dieta oraz odpowiednia ilość snu i odpoczynku wspierają koncentrację uwagi, rzeczywiste zapamiętywanie informacji oraz wewnętrzną motywację dziecka do podjęcia określonego działania).Mogą doświadczać swobodnej aktywności fizycznej (najlepiej w naturalnym otoczeniu, na świeżym powietrzu).Mogą działać, eksperymentować i popełniać się w grupie (najlepiej zróżnicowanej wiekowo).Mają możliwość podążania za dorosłymi, którzy wzbudzają ich entuzjazm, dodają im siły i odwagi do podejmowania nowych wyzwań. Przeczytaj: Jak uczy się mózg i dlaczego szkoła nie wspiera naturalnych procesów uczenia się? System edukacyjny w obecnym kształcie nie wspiera tych procesów, a tym samym nie przyczynia się do zdrowego rozwoju poznawczego, emocjonalnego i społecznego uczących się. Warto przyjrzeć się więc temu, co w szkołach tradycyjnych oddziałuje najbardziej niekorzystnie na proces uczenia się oraz jakie elementy systemu niszczą niezwykłe zdolności, z jakimi dzieci przychodzą na świat. 1. Nauczanie frontalne Dobrze znane jeszcze z czasów naszej szkoły; nauczyciel, stojąc przodem do słuchaczy, przekazuje im informacje na temat określonego zagadnienia. Zadaniem uczniów jest zapamiętanie treści, o których mówi pedagog. Niestety taka forma nauczania jest zupełnie sprzeczna z ich potrzebami. Dzieci zapamiętują niewiele z tego, co usłyszą. Samej wiedzy o czymś także nie da się włożyć nikomu do głowy. Z najnowszych badań wynika, że podstawową i najważniejszą rolą współczesnego nauczyciela jest wspieranie uczniów w ich społecznym, poznawczym i emocjonalnym rozwoju. Ograniczenie jego funkcji jedynie do przekazywania informacji i egzekwowania ich jest poważnym błędem (2). Wiedza jest działaniem. Jest aktywnym, a nie – jak zwykliśmy sądzić – biernym procesem. Jest czymś, czego nie da się komuś przekazać samymi słowami. Dziecko uruchamia mechanizm uczenia się jedynie w sytuacji, gdy samodzielnie tworzy związki przyczynowo-skutkowe i popełnia błędy. Dzięki temu procesowi przyswaja zdobytą wiedzę i może efektywnie wykorzystać ją w wielu okolicznościach. Potrzebuje więc nie tyle uczyć się na doświadczeniach pedagoga, ile spróbować samemu je zdobyć. Co można zmienić? Gdyby forma wykładu obfitowała w porywające, humorystyczne i barwne opowieści, nawiązujące do aktualnego stanu wiedzy oraz do tego, co dzieci lubią i co je zajmuje, a dodatkowo była wykorzystywana zdecydowanie rzadziej, mogłaby stać się dla uczniów elementem wzmacniającym ich wewnętrzna motywację do nauki i odkrywania rzeczywistości. Informacje na temat niemalże każdego prawidła, tematu czy zjawiska można zamienić w fascynującą opowieść, którą pobudzi zmysły dziecka i pozwoli na produktywną pracę jego mózgu. Do dzieci warto mówić w sposób spokojny, wyraźny, ale i obrazowy, najkorzystniej jest przedstawiać im nowe zagadnienia, opowiadając krótkie historie. Wprowadzenie do tematu zajęć można przeprowadzić przy pomocy pacynek, zdjęć, kolaży obrazkowych, krótkiego filmu czy pokazu slajdów. Warto każdorazowo pobudzać wyobraźnię dzieci swobodną dyskusją w kręgu i nieszablonowymi pytaniami. 2. Konieczność uczenia się na czas W szkole dość często dzieci uczą się rzeczy niedostosowanych do ich rozwojowych potrzeb i możliwości. Program wymaga, aby przyswoili to samo w tym samym czasie i na czas… System edukacyjny często nie dostrzega faktu, że każde dziecko jest inne – ma zupełnie inne możliwości percepcji, własny sposób doświadczania, uczenia się i zapamiętywania informacji. Dzieci uczą się najbardziej efektywnie przez działanie oraz wymianę doświadczeń i informacji z innymi dziećmi, a to, czego potrzebują dowiedzieć się na danym etapie, zależne jest od wielu różnych czynników. Młodzi ludzie uczą się też w różnym tempie. Jedni potrzebują więcej czasu na zrozumienie ułamków, inni są w stanie natychmiast je pojąć i przełożyć na codzienną praktykę. Tymczasem program nauczania dokładnie określa, ile godzin w kolejnych tygodniach należy poświęcić danemu zagadnieniu. Jeśli uczeń czegoś nie zrozumie, zwykle nauczyciel nie ma możliwości, aby ponownie bądź kilkukrotnie mu to objaśnić. Wszystko odbywa się więc trochę na czas – nauczyciele mają przecież obowiązek rozliczania się ze swoich wyników pracy, w tym z realizacji danego materiału. Co można zmienić? Częściej umożliwiać dzieciom prace projektowe. Młodzi ludzie mogą wtedy dzielić się swoimi pomysłami, brać odpowiedzialność za wspólne zadanie, ale co najważniejsze – uczyć się od siebie nawzajem. Uczniowie, którzy szybciej przyswoili nowy temat, mogą wspierać tych, którzy mają z nim jeszcze jakieś trudności. Praca w grupie wspiera również dziecięcą kreatywność, bo – jak mówi stare powiedzenie – „co dwie głowy, to nie jedna”… 3. Uczenie się pod egzaminy i testy (schemat jednej właściwej odpowiedzi) We współczesnej szkole dzieci uczą się, że na każde pytanie jest tylko jedna właściwa odpowiedź. Efekt jest taki, że po kilku latach przestają już kwestionować narzucone im teorie, zadawać pytania i szukać nowych wyzwań… Jak pokazują wyniki badań na temat tak zwanego rozbieżnego myślenia – aż 98% dzieci w wieku od 3 do 5 lat posiada naturalną zdolność do twórczego myślenia na poziomie geniuszu, jednak po ukończeniu szkoły tylko 2% z nich osiąga ten wynik. Myślenie rozbieżne to nieodłączny element kreatywności – to umiejętność dostrzegania różnych możliwych odpowiedzi na określone pytanie oraz zdolność do interpretacji zjawisk, a nie poszukiwanie odpowiedzi według standardowego schematu i podawanie „jedynego właściwego” rozwiązania (np. podczas rozwiązywania testów jednokrotnego wyboru). Nieopisana moc wyobraźni maluchów i ich kreatywność z biegiem lat zwyczajnie zanikają… Problem ten jest istotnie związany z tzw. efektem zwrotnym (washback). O istocie i różnych aspektach tego zjawiska mówi się już od lat 90. XX wieku. Washback to nic innego jak wpływ testowania na proces nauczania i uczenia się. Ten wpływ nie jest pozytywny – uczymy pod testy i egzaminy. Przekazujemy wiedzę, która zwykle jest bezużyteczna w dorosłym życiu, i tworzymy przy tym jednostki pozbawione umiejętności twórczego myślenia. To ogromny problem współczesnej edukacji: zamiłowanie do testowania z umiejętności dokonywania „właściwych” wyborów. Co można zrobić? Jak najczęściej umożliwiać dzieciom zadawanie pytań oraz umiejętnie na te pytania odpowiadać (zawsze odnosić się do ich doświadczeń i aktualnej wiedzy o świecie). Warto też możliwie często pozwalać dzieciom na wyszukiwanie wielu rozwiązań i samodzielne wyciąganie wniosków. 4. Brak możliwości popełniania błędów Badacze od lat podkreślają, że rzeczywiste uczenie się następuje tylko wówczas, kiedy dziecko ma możliwość popełniać (nawet wielokrotnie) te same błędy. W szkole pomyłki z założenia traktowane są jako oznaka bycia słabszym i mniej kompetentnym. Takie podejście potęguje w dzieciach strach przed działaniem i szukaniem rozwiązań. Gdy uczeń poddawany jest krytyce i nie ma możliwości popełniania błędów, w jego w mózgu ustają procesy odpowiedzialne za efektywne uczenie się i zapamiętywanie. Tom Eichele – specjalista od neuroobrazwoania z norweskiego Uniwersytetu w Bergen – razem z międzynarodowym zespołem psychologów i neurologów odkrył, że w mózgu człowieka po tym, jak popełni on jakiś błąd, aktywuje się tzw. układ nagrody, naturalnie motywujący go do wykonania w przyszłości tej samej czynności, ale już prawidłowo. Zapis pracy mózgu w czasie powtarzania błędnie wykonanej czynności pokazuje, że mózg zaczyna koncentrować się na szukaniu nowych rozwiązań i analizie sytuacji po to, by ostatecznie poprawnie wykonać dane zadanie. Traktuje więc popełnianie błędów jako pozytywne wzmocnienie. Jeśli nie pozwala się dziecku na błędy, jego mózg nie ma okazji do aktywowania obszaru odpowiedzialnego za wyszukiwanie nowych sposobów radzenia sobie z problemami. Co można zrobić? Pozwolić dzieciom się mylić i wspierać je w chwili, w której po raz kolejny próbują podjąć się tego samego zadania, kiedy pragną doświadczyć tego, co wcześniej im się nie powiodło. Nie krytykować za to, że zrobiły coś inaczej, niż oczekiwaliśmy, i nie krytykować ich za to, że popełniają błędy. Aby dzieci mogły zdrowo i twórczo się rozwijać, muszą otrzymać akceptację i zgodę dorosłych na mylenie się. 5. Konieczność siedzenia w ławkach Dzieci w szkole spędzają średnio 6 godzin dziennie. Zwykle cały ten czas (nie licząc lekcji WF-u i krótkich przerw) siedzą ławkach. Trudno jest im wytrzymać w bezruchu, dlatego nierzadko zdarza się, że zaczynają się kręcić, rozmawiać czy nerwowo odwracać. Konieczność siedzenia w ławkach w żaden sposób nie pomaga efektywnie się uczyć i długotrwale zapamiętywać. Mózg dziecka, tak jak i jego ciało, potrzebuje ruchu i różnorodnych aktywności. Nie będzie rozwijał się optymalnie, jeśli uczeń będzie zmuszony spędzać w ławce wiele godzin. Dzieci potrzebują wyrażać siebie przez aktywność fizyczną i jak najczęstsze przebywanie na świeżym powietrzu. Wówczas ich mózg się dotlenia i wchodzi w stan „naturalnego relaksu”, dzięki czemu wzrasta wewnętrzna motywacja do nauki. Dzieci dużo chętniej angażują się w zajęcia, które w widoczny sposób wiążą się z aktywnością ruchową. Naukowcy podkreślają też, że codzienny ruch na świeżym powietrzu i kontakt z naturą pozwalają na zredukowanie stresu u dzieci, a w rezultacie znacznie zwiększają wydajność ich pamięci, poprawiają koncentrację, a nawet stabilność emocjonalną. Dzieci, które cieszą się regularnym kontaktem z przyrodą, mają również spokojniejsze relacje z innymi. Niestety szkoła nie uwzględnia tych faktów w procesie kształcenia (3). Co można zrobić? Częściej wychodzić na zewnątrz, nawet podczas zajęć. Pozwolić dzieciom – również podczas przerwy lekcyjnej – na spędzanie czasu na dworze: w parkach, na placach zabaw czy w lesie. Niech doświadczają natury i ulubionych aktywności. 15 minut biegania po trawie, wspinaczki, jazdy na rolkach czy rowerze (mimo kilku nieodrobionych prac domowych) może przynieść ich umysłom odprężenie i relaks, które dodadzą im dobrej energii na kolejne godziny nauki. Otwarty umysł to chłonny umysł. 6. Chroniczny stres oraz przeładowanie dużą ilością nauki System edukacyjny w obecnym kształcie wywiera na dzieci dużą presję, w rezultacie żyją one szybko i intensywnie. Ilość wiedzy, jaką muszą zapamiętać w ciągu choćby jednego dnia, jest ogromna, a treści – bardzo różnorodne. Ich mózg szybko staje się przeładowany potokiem informacji, co wpływa niekorzystnie na rozwój innych cennych umiejętności, do których przekazywana wiedza nie jest w ogóle potrzebna, np. działanie w grupie, komunikacja interpersonalna, przedsiębiorczość, kreatywne myślenie. Duża liczba zadań domowych i nauki wywołuje stany silnego napięcia emocjonalnego. Kiedy mózg dziecka ciągle doświadcza stresu i związanych z nim trudnych emocji, jego wydajność drastycznie spada. Wieloletnie badania potwierdzają, że długotrwały i powtarzający się stres „może zakłócić delikatną równowagę systemów reagowania na stres w mózgu dziecka, powodować zaburzenia koncentracji oraz zapamiętywania informacji, a niekiedy również śmierć komórek w określonych strukturach mózgowych” (4). Szkoła musi sprawnie realizować program nauczania, a dzieci muszą nadążać za tym, co dzieje się na lekcji i poza nią. Kiedy nie są w stanie tego zrobić, rodzi się w nich wiele trudnych emocji. Niestety taki stan rzeczy nie pozwala efektywnie się uczyć. Co można zrobić? Nie zadawać dzieciom zbyt wielu zadań domowych (każdego wieczoru uczniowie spędzają nad odrabianiem lekcji średnio około 2 godzin), ale również zrezygnować z zadawania ich na weekendy, święta i ferie. Zapraszać młodych ludzi do wykonywania podczas każdych zajęć prostych ćwiczeń relaksacyjnych (przez zaledwie 5 minut!). Wsłuchiwanie się w dźwięki natury, ćwiczenia rozluźniające mięśnie ciała i szyi oraz proste ćwiczenia jogi oddechowej to tylko kilka możliwości. Nie traktować ocen, jakie otrzymują dzieci, jako rzetelnej informacji o ich wiedzy o świecie. Z życiowej perspektywy oceny nie są tak ważne i niewiele mówią o dziecku. To, co naprawdę jest istotne, to zdrowie emocjonalne i psychiczne. Nie każdy przedmiot musi być dla dziecka interesujący, nie każdy musi (i z pewnością tak nie będzie) przydać się mu w dorosłym życiu. Bądźmy uważni na dzieci, pozwólmy im więcej wypoczywać i wspierajmy je w nauce regulacji emocji, bo to właśnie z tej umiejętności będą korzystać przez całe życie. 7. Niedostrzeganie istoty relacji uczeń–nauczyciel System edukacyjny nie zauważa jeszcze jednej kluczowej kwestii związanej z efektywnym zapamiętywaniem (uczeniem się). Nie uwzględnia istoty relacji nauczyciel–uczeń oraz różnic w zakresie odbioru i rozumienia rzeczywistości przez obie strony. „Szkoła to suma relacji uczniów i nauczycieli. Jej jakość to w znacznej mierze jakość wymiany informacji pomiędzy tymi grupami. (…) Sposób działania mózgu zmienia się z wiekiem i ma to ogromny wpływ na jego działanie. Zmienia się także sposób odpowiedzi na problemy stawiane przez środowisko. A przecież szkoła ma być miejscem, w którym uczymy rozwiązywania problemów…” – trafnie zauważa biolog, neurodydaktyk i memetyk Marek Kaczmarzyk. Umysł dziecka nastawiony jest na poszukiwanie nowych rozwiązań i podąża za tym, co ciekawe, nieznane i najbardziej korzystne dla jego rozwoju. Uczy się przez autodoświadczanie – samodzielne odkrywanie sensu i znaczeń. Umysł dorosłego bazuje na utrwalonych, pewnych i bezpiecznych algorytmach działań. Aby wejść w świat uczniów i pomóc im zrozumieć pewne zjawiska, fenomeny i paradygmaty, a w rezultacie rozwinąć bezcenne życiowe kompetencje, nauczyciele powinni zbudować z dziećmi życzliwą i empatyczną relację. Co można zrobić? Kształtować dobre relacje! Rozmawiać z dziećmi, wsłuchiwać się w ich potrzeby i trudności. Nie krytykować zachowań, a zaglądać pod ich powierzchnię . I zawsze przekazywać pozytywne komunikaty. Zdolność do wzbudzenia w dziecku zaufania i entuzjazmu jest pierwszą i podstawową dźwignią jego rozwoju i filarem, na którym buduje się jego inteligencja oraz zdrowe poczucie własnej wartości. Jak mawia znany neurobiolog, lekarz i psychoterapeuta Joachim Bauer: „Bez dobrych relacji nie ma efektywnej nauki”. Jeśli szkoła nie znajdzie miejsca na budowanie relacji i będzie nadal skupiała się jedynie na realizacji programu, nie będzie efektywnie uczyć naszych dzieci, a w rezultacie nie przygotuje ich do życia we współczesnym świecie. Jeśli ktokolwiek sądzi, że nie ma wpływu na to, co dzieje się w szkołach powszechnych – myli się. Każda próba dokonania zmian, choćby przeprowadzana małymi krokami, wpłynie w końcu na ogólną kondycję systemu edukacyjnego. Przemiany w Polsce zaczynają powoli się dokonywać, potrzeba tylko wiary i wytrwałości oraz wiedzy o naturalnych procesach uczenia się i o tym, jak winna funkcjonować szkoła, aby umożliwić dzieciom naturalny i niczym nieskrępowany rozwój. Współczesny świat to przestrzeń niezwykłych możliwości, ale i wyzwań, które zamiast przeszkodą mogą stać się prawdziwym motorem napędowym oraz kluczem do zdrowego i szczęśliwego życia. Źródła: (1). por. M. Spitzer, Jak uczy się mózg, Warszawa 2012, s. 134–135. (2). por. J. Bauer, Empatia. Co potrafią lustrzane neurony, Warszawa 2008. (3). por. C. Alvarez, Prawa naturalne dziecka, CoJaNaTo, Warszawa 2017. (4). M. Sunderland, Mądrzy rodzice. Zadbaj o prawidłowy rozwój emocjonalny swojego dziecka, Świat Książki, Warszawa 2014, s. 27.
Okres w szkole to zupełnie niepotrzebne tabu! Pierwszej miesiączki nie sposób przewidzieć. Niby są jakieś tam znaki, po których można się jej spodziewać, ale zazwyczaj przychodzi z zaskoczenia. A że to zaskoczenie przypada na okres szkolny, to łatwo o „wypadki”. Czerwoną plamę na spodniach, stres, wstyd. Oh, jak mnie wkurzaSpotykają się tylko w szkole. Przyjaciel ma też inną przyjaciółkę i przyznaje, że jest o nią strasznie zazdrosna. W wiadomości dodała jeszcze: – Jesteś osobą która nie bierze każdego głupiego zdania do siebie, a w szkole bywa różnie. Ja takie rzeczy biorę do siebie. Co mam robić? – zapytała.Odpowiedzi Xyyyui odpowiedział(a) o 16:38 Spac, obejrzeć serial, porysować, poszukać za oknem rzeczy typu różowy samochód czy ktos ubrany na zielono i sobie odznaczać, można cała listę zrobić, pooglądać ubrania czy jakieś rzeczy do kupienia, poszukać ciekawych miejsc w miejscu do którego jedziesz, wstąpić do maka na chwile, pooglądać tik toka, poszukać nowej muzyki która cie interesuje RTSK odpowiedział(a) o 16:37 Min: Zmieniać Tacie biegi i rozmawiać z nim o samochodach :P. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Praktyki nauczycielskie w szkole – instrukcja. Liczba godzin: 60 godz. Forma zaliczenia: ZO. Termin: Praktyka ciągła – dwutygodniowa (wrzesień) Cele praktyki. Praktyka ta ma charakter próbnej pracy nauczycielskiej, powinna zapoznać z różnymi aspektami pracy zawodowej nauczycieli wczesnej edukacji, a w szczególności umożliwić
Dołączył: 2013-03-11 Miasto: Brodnica Liczba postów: 848 8 stycznia 2014, 06:46 Moje drogie , co można robic po technikum handlowym ?? Na jakie studia ?? Co można robić w przyszłości. Na pewno zobaczę odpowiedź , że iść do sklepu ... ale handlówka to ni tylko sprzedaż towarów w sklepie. Można to robić po zawodówce sprzedawca. Proszę o propozycje. :) Dołączył: 2013-11-11 Miasto: Warszawa Liczba postów: 558 8 stycznia 2014, 07:05 wszystko zależy od predyspozycji konkretnej osoby;wiadomo sklep i+ opcja handlowiec najpopularniejsza, ale to robić można po każdej innej co mi przychodzi na szybko do głowy to np. specjalista ds marketingu, przedstawiciel handlowy, ew. coś związanego z reklamą czy księgowością czy manager ktoś jest obrotny może też otworzyć coś swojego (patrz hurtownia czy jakaś działalność gosp. związana ze sprzedażą towarów i usług, np. z tematyki kompletnie odrębnej jaką jest powiedzmy biuro podróży czy doradztwo handlowe, możliwości jest ogrom, wszystko jest kwestią zainteresowań, chęci, kreatywności i kwestii studiów: idąc na takie o profilu związanym z handlem czy marketingiem będziesz mieć przewagę nad osobami po ogólniaku (wiadomo już miałaś przedmioty zawodowe);a w kwestii tego na jakie studia to w zasadzie na każde, nawet kompletnie niezwiązane z profilem twojej szkoły, o ile Ci się zamarzą i uważasz, że masz szanse się dostać. Dołączył: 2012-08-09 Miasto: Łódź Liczba postów: 5209 8 stycznia 2014, 08:39 "a w kwestii tego na jakie studia to w zasadzie na każde, nawet kompletnie niezwiązane z profilem twojej szkoły, o ile Ci się zamarzą i uważasz, że masz szanse się dostać." nie zgodzę się, że na każde.. wątpię, żeby po techniku handlowcu dała sobie rade np na informatyce albo ekonometrii. Po handlowcu dużo moich znajomych poszło na AWF :] Może jakaś logistyka też być pewnie. Dołączył: 2010-11-04 Miasto: Dubaj Liczba postów: 5320 8 stycznia 2014, 09:08 Jeżeli chcesz iść na porządne studia, to naprawdę nie warto wybierać technikum. Po technikum mieszczącym się w mojej szkole ludzie nie mają ani pracy, ani na porządne studia się nie dostali i są w czarnej dupie ;-) Lepiej wybrać, czy chce się studiować i iść do liceum, czy chce się mieć zawód i iść do zawodówki, a liceum robić sobie zaocznie. Chyba, że jest jakiś w miarę fajny kierunek technikum w miarę dobrej szkole. Edytowany przez niedostepnaa 8 stycznia 2014, 09:10 aurelka246 Dołączył: 2013-07-23 Miasto: Liczba postów: 40 8 stycznia 2014, 09:26 Ja jestem po technikum handlowym i wyjechałam do pracy do UK :) A jeżeli chodzi o studia to może coś związanego z reklamą, wydaje mi się że to dosyć interesujące. Dołączył: 2013-03-11 Miasto: Brodnica Liczba postów: 848 9 stycznia 2014, 06:33 Właśnie technikum jest bardzo interesujące. Zdajesz maturę i egzamin na technika. Do pracy możesz iść do biura rachunkowego gdzie miałam np. praktyki lub do sklepu by sobie dorobić i długo nie szukać pracy. Pracodawca bardzo zwraca na to uwagę, na ten tytuł. Jesli uzyskałaś tzn , że 75 % wiedzy masz o handlu. Myślałam tak o marketingu. Bardzo przyjemny przedmot i pozyteczny. Nie jest trudny, ale z życia codziennego. Niestety do moich planów wradła się mysl o filologii spec. germańskiej. Ale jeszcze mam trochę czasu więc przemysle :) Czy "godziny czarnkowe" można kumulować. W ramach zajęć i czynności pracowniczych nauczyciel jest obowiązany do dostępności w szkole w wymiarze jednej godziny tygodniowo, w trakcie którejCo robić po szkole z dziećmi? Takie pytanie zadaje sobie nie jedna mama. Jesienne dni są coraz krótsze, zmrok zapada szybciej, jak zaplanować wspólny czas żeby był ciekawy i dla mamy i dla dziecka? Mamy dla Was kilka sprawdzonych, niskobudżetowych pomysłów! Nie każda z nas zapisuje dzieci na liczne zajęcia pozalekcyjne, wybieramy te, które niezwykle pasjonują dzieci i dbamy o to, aby reszta czas również była ciekawa i aktywna. Nie zapominaj tylko, każde dziecko potrzebuje czasu na nudę, na zwykłą dziecięca zabawę i na rozwijanie własnych kreatywnych pomysłów. Planuj i inicjuj zabawy, ale wszystko rób z głową! 1// JOGA DLA DZIECI Odpręża, relaksuje, usprawnia fizycznie. Zainteresuj dzieci tą formą sportu i ćwiczcie razem w domu. Zapytaj swojego trenera o pozycje dogodne dla dzieci, zobaczysz ile będziecie mieli wspólnej radości i zabawy. Dzieci lubią się wyginać, gimnastykować, joga może stać się dla nich miłą formą spędzania czasu. 2// WYPRAWA NA TARG LUB SKLEPU WARZYWNEGO Poznajcie sezonowe warzywa i owoce, dowiedzcie się jak rosną, gdzie występują, co potrzeba im do prawidłowego wzrostu. Bawcie się w prawdziwego smakosza. Możecie gotować, kroić, ale też szukać innych zastosowań dla warzyw i owoców. Pieczątki, barwniki, możliwości jest wiele, a Ty masz szanse pokazać je dzieciom. 3// CZYTAMY Zaszczep w dzieciach pasję do czytania, jedź do biblioteki, zaszyjcie się w czytelni, pokaż im ulubione księgarnie. Róbcie w już w domu wieczorki czytania, niech książki będą zawsze dostępne, niech bawią, zaciekawiają, bo książki to prawdziwa magia. 4// TEMATYCZNE DNI Jak poznać kulturę kraju nie ruszając się z domu? To proste, zorganizuj tematyczne dni. Gotujcie specjalności kuchni, poszukajcie w książkach, w Internecie informacji o wybranym kraju, przejrzyjcie mapy, róbcie dekoracje, dowiedzcie się wszystkie o kulturze. Francuski podwieczorek, wspólne robienie sushi, oglądanie filmów podróżniczych. Ogranicza Was tylko wyobraźnia. Miłej zabawy! 5// GRAMY Turniej gier to zawsze dobry pomysł. Włączcie ulubioną muzykę, przygotujcie stos gier, rozpiszcie planszę konkursową i bawcie się ile dusza zapragnie! 6// MAŁY KUCHARZ Zafascynuj dzieci pasją gotowania. To świetna okazja do poznawania nowych smaków i produktów. Można bawić się w kawiarnię lub restaurację. Daj dzieciom wolną rękę, niech przejmą inicjatywę, zobaczysz ile będą miały frajdy. Naucz je robić drobne przyjemności bliskim, przemyć zasady kultury przy stole, opowiadaj o dalekich podróżach i krajach, z których dania pochodzą. Zobacz jak wiele jest możliwości! 7// EKSPERYMENTY Mały uczony, który chętnie poznaje otaczający go świat poprzez eksperymenty, tak to możliwe. Wybierz ciekawe i proste do wykonania w domowych warunkach eksperymenty. Róbcie jeden w miesiącu, to doskonała nauka przez zabawę. Wybieraj takie eksperymenty, które są procesem, a efekty czy rozwój eksperymentu można obserwować przez określony czas. 8// BASEN Zabawy w wodzie to zawsze doskonały pomysł na każdą porę roku. Pływanie to świetny sport, woda odpręża i relaksuje. Świetny pomysł na popołudnie nie tylko dla dzieci! 9// DIY Pokaż dzieciom, że nie po wszystko idzie się do sklepu. Z odrobiną wyobraźni, dobrej woli i pracowitości można wyczarować w domu tak naprawdę wszystko. Majsterkowanie to ważna umiejętność, która przyda się bez względu na płeć dziecka, a ile satysfakcji daje stworzenie czegoś własnoręcznie! 10// SPACERY Bez względu na pogodę spacer to dobry pomysł. Bo nawet ten w deszczu ma swój urok. Odkrywajcie okolice, eksplorujecie i szukajcie nowych ścieżek. Pobawcie się w poszukiwaczy przygód. Ahoj przygodo!
PROBLEM: W przepisach oświatowych brakuje definicji, czym jest opłata za posiłki w szkole. Zdaniem większość ekspertów należy uznać, że
Resort edukacji postanowił położyć większy nacisk na wolontariat, wdrażając reformę edukacji. Omawiając główne założenia zmian w 2016 r., ówczesna minister edukacji podkreślała, że w wielu krajach bez udziału w wolontariacie nie można skończyć szkoły, a dzieci powinny się uczyć, że trzeba pomagać drugiemu człowiekowi. Jak pokazuje praktyka – zwłaszcza w pandemii – wyszło tak sobie. Nie tylko z winy szkół, bo "poniosło" też wielu rodziców. Rodzice chcą Big Brother'a podczas lekcji, ale o kamerkach decyduje dyrektor>> Od przynoszenia ciast, po wsparcie cioci w bibliotece Szkoły różnie rozwiązują kwestie wolontariatu, w niektórych "do wyrobienia" jest 20 godzin, w innych aż 50. Rodzice, którzy mają już starsze dzieci "za wolontariat" zabierają się nawet w pierwszej klasie, pozostali dopiero w siódmej odkrywają dodatkowy obowiązek. - W naszej szkole tak naprawdę nic nie jest uregulowane, wiadomo jedynie, że uczniowie mają mieć 50 godzin wolontariatu. Blisko z radą rodziców nie jestem, więc docierają do mnie szczątkowe uzgodnienia, np. takie, że "wolontariatem" jest też przynoszenia ciast i fantów na kiermasze szkolne - mówi mama 12-latka z Warszawy. Punkty można zresztą dostać za pomoc w schronisku, udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, wsparcie osób starszych itp. - Niektóre mamy mają całe teczki wypełnione zaświadczeniami i to już dla dzieci w piątej klasie - dodaje. Ojciec trzynastolatka podkreśla z kolei, że w starszych klasach zaczyna się już prawdziwe kombinowanie. - Szczerze powiedziawszy, nie rozumiem idei takie rozwiązania. Wolontariat, co do zasady, powinien zachęcać dzieci do bezinteresownego wspierania różnych inicjatyw. W rzeczywistości uczy i ich, i rodziców, kombinowania - mówi. Przyznaje, że sam załatwiał dla syna zaświadczenie o pomocy w gminnym centrum kultury. - Pracuje tam jego babcia, więc nie było większego problemu. Nie jestem zresztą wyjątkiem - jedna z mam "załatwiała" koleżankom syna zaświadczenia o wolontariacie w jednej z bibliotek - dodaje. Pandemia stawia wolontariat na głowie Epidemia znacznie utrudniła szkolne wolontariaty. W części szkół rozważano nawet, ze względu na zdalną naukę, zmniejszenie liczby obowiązkowych godzin. W innych urządzono prawdziwą "burzę mózgów". - U nas zapadła decyzja, że liczba obowiązkowych godzin nie zostanie zmniejszona, natomiast zasady wolontariatu zostaną poluzowane, co by to nie oznaczało - mówi matka 14-latki z Lublina. I dodaje, że za wolontariat w jej szkole uznawane są teraz: wsparcie rodziców w opiece nad młodszym rodzeństwem, uczenie młodszego rodzeństwa, wsparcie osób starszych, robienie zakupów dla dziadków, wysyłanie kartek świątecznych do seniorów itp. - Zaproponowano też, by dzieci aktywnie wspierały osoby na kwarantannie, przynosząc im np. zakupy, a dodatkowe punkty można dostać również za wsparcie ubogich - mówi. - Powiedzmy sobie szczerze, to jak to wygląda obecnie jest absurdem i zawracaniem głowy - dodaje. Sami uczniowie również podchodzą do tego sceptycznie. - Nasza wychowawczyni zachęca do wolontariatu - raz w tygodniu możemy spotykać się online z kolegami i pomagać im w lekcjach. Niby działa, ale nie do końca, bo zainteresowanych jest jak na lekarstwo. Jak ktoś ma problem w szkole, to zazwyczaj ma korepetytora - mówi 13-letni Olek. Dodaje, że koledzy, jeśli już, to podczas wolontariatu proszą go np. o odrobienie za nich prac z matematyki albo wsparcie w grze komputerowej. - Pytanie czy na tym ma polegać mój wolontariat - kwituje. Są jednak szkoły, w których wygląda to inaczej. - W naszej klasie wszystko jest zaplanowane, poinformowano nas gdzie i w jaki sposób można "zbierać" godziny. Zresztą wolontariatowi poświęconych było kilka godzin wychowawczych - mówi 12-letnia Lena. Nie ma mowy o sankcjach - Obecna ustawa Prawo oświatowe, w odróżnieniu do ustawy o systemie oświaty sprzed reformy z 2017 roku, w szerszym zakresie reguluje kwestie związane z wolontariatem – mówi radca prawny Maciej Sokołowski, specjalizujący się w prawie oświatowym. Tłumaczy, że szkoła ma obowiązek uregulować w statucie sposób organizacji i realizacji działań szkoły w zakresie wolontariatu. Więcej szczegółów dotyczących działalności wolontariuszy zawarte jest w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie oraz pośrednio w rozporządzeniu MEN z 2017 roku dotyczącym placówek oświatowo - wychowawczych, chociaż i tak przepisy te mają charakter ramowy. Ustawa nie wprowadza więc jakoś szczególnie restrykcyjnych wymogów w kwestii wolontariatu i trudno z niej wyprowadzić konieczność gromadzenia grubych teczek z dyplomami. - Nie ma też podstaw, aby szkoła wymagała od ucznia udziału w działalności wolontariackiej. Nie można też wyciągać jakichkolwiek konsekwencji braku aktywności uczniów na tym polu – mówi mec. Sokołowski. – Jest to przede wszystkim sprzeczne z istotą wolontariatu, odbywającego się przecież na zasadzie dobrowolności. Ponadto same przepisy wskazują jedynie na stwarzanie przez szkołę możliwości czy warunków udziału uczniów w szkolnym wolontariacie. Nie przewiduje sankcji za nieskorzystanie z tych możliwości - podkreśla mec. Sokołowski. Dodaje też, że nie ma podstaw, by do czegokolwiek zmuszać rodziców – jeżeli chodzi o wystawianie zaświadczeń o udziale dziecka w wolontariacie, to raczej powinna je wystawiać szkoła, gdy uczeń w ramach zajęć brał udział w tego rodzaju inicjatywach. Kluczowe zdroworozsądkowe podejście Szaleństwa z prześciganiem się na kolejne akcje i – co więcej – ze zmuszaniem uczniów do udziału w dobroczynnych inicjatywach nie rozumie Ewa Radanowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Radowie Małym. - Odgórne narzucanie dzieciom udziału w jakichś wydumanych akcjach dobroczynnych nie ma sensu i mija się z celem. Choć pandemia akurat w tej kwestii nie jest aż takim problemem, bo pomagać innym można także przez internet, choćby wspólnie odrabiać lekcje, czy wysłać kartki świąteczne, to uważam, że sztuka dla sztuki w ogóle nie ma sensu – podkreśla. Tłumaczy, że w jej szkole wychowawcy rozmawiają z uczniami i jeżeli pojawia się jakaś potrzeba, czy chęć zaangażowania w wolontariat, to wtedy stwarza się im ku temu warunki. - Jeżeli takiej potrzeby nie ma, to uważam, że nie ma sensu robić tego na siłę – mówi Ewa Radanowicz – Zresztą moim zdaniem przepisy oświatowe wcale nie stwarzają takiej presji, a jedynie zachęcają do zaangażowania młodzieży w różne formy wolontariatu. Nikt zresztą z tego nie rozlicza, wymaganie zaświadczeń czy przymus to nadintepretacja przepisów – komentuje Ewa Radanowicz. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.