Newsweek > Świat Potwór Spaghetti i inni bogowie. Niby żart, a tak naprawdę poważne pytania o religię i swobody obywatelskie pastafarianie Potwór Spaghetti i inni bogowie. Niby żart, a tak naprawdę poważne pytania o religię i swobody obywatelskie 18 lipca 2020 16:00 3 min czytania James Crowley Latający Potwór Spaghetti Nowy film dokumentalny opowiada o satyrycznej doktrynie religijnej, stawiając poważne pytania na temat wiary i stosunków między państwem a kościołem. Wyznawcy Latającego Potwora Spaghetti (Flying Spaghetti Monster, FSM) czyli pastafarianie skupiają się w kościele zwanym CFSM (Church of the Flying Spaghetti Monster). Naukowcy kwalifikują ich działania jako parodię religii. Wyznawców oburza owa interpretacja. Albo i nie. Dotknięcie Makaronowej Macki Źródło: Wydanie amerykańskie 29/2020 James Crowley pastafarianie Latający Potwór Spaghetti Bóg Najpopularniejsze w kategorii Wojna w Ukrainie | Mają siać chaos i paraliżować "kijowską juntę". W Rosji wydano podręcznik dla ukraińskich kolaborantów Mariusz Kowalczyk W cieniu wojny | Cała Litwa jest jednym wielkim przesmykiem suwalskim. "Jeśli Putin zdecyduje się zaatakować, zagra polską kartą" Jacel Pawlicki Wojna w Ukrainie | Wojna w Ukrainie. Co się wydarzyło 26 lipca [RELACJA] Redakcja Wojna w Ukrainie | Wojna w Ukrainie. Co się działo 25 lipca? Redakcja Kościół | Papież Franciszek przeprosił za zbrodnie wobec rdzennej ludności Kandy. "Jestem tu, by płakać wraz z wami" Mariusz Kowalczyk Podcasty „W wieku przedstarczym też można być głupkowatym” Awantura o kulturę „Wirus HIV jest ciągle obecny. O siebie się nie boję, bo mam partnera, odkąd skończyłem 20 lat” Codziennie coming out | 46:30 Mirka Makuchowska: Kaczyński jeździ po Polsce i sprawdza, czy na ataku na osoby LGBT można wygrać wybory Codziennie coming out | 41:44 Awantura o teatr Słowackiego, a szerzej o teatr w Polsce trwa. Kto wygra tę batalię? Awantura o kulturę WięcejLatający Potwór Spaghetti - Bóg, którego wyznawcami są Pastafarianie. Jacyś tam religioznawcy uważają, że nie jest on żadnym bogiem a najwyżej parodią istniejących bogów, jednak KLPS (czymkolwiek to jest) uważa, że żadną parodią on nie jest. Potwór Spaghetti jest przyjaznym i dowcipnym bogiem, lubi piratów i piwo. Jeśli kiedykolwiek jego nieistnienie zostanie udowodnione
Paweł ŁachetaPierwszy w Polsce ślub pastafarian, czyli wyznawców Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, odbył się w piątek w Łodzi. Para młoda wspólnie zjadła nitkę makaronu i upiła po łyku piwa. Goście siedzieli w durszlakach na głowie i też jedli oddają cześć makaronowemu bogowi z oczami na słupkach i dwoma pulpecikami. Ich rytualnym nakryciem głowy jest durszlak. Wierzą też, że ludzie pochodzą od piratów. Dlatego ślubu łodzianom Magdzie i Marcinowi udzielili: ubrany w strój pirata wielebny Piotr oraz wielebna Lena z kolczykami w kształcie durszlaków. Rytuał ceremonii ułożyła łódzka gmina kościoła. - Jestem podekscytowana tym wydarzeniem, to przecież pierwszy taki ślub w kraju – mówiła Latającego Potwora Spaghetti nie jest oficjalnym związkiem wyznaniowym w Polsce, dlatego ślub miał wymiar tylko duchowy. – Mamy już ślub cywilny i syna. Ale zawsze chciałam mieć ślub kościelny – tłumaczyła Kościoła został założony w Łodzi na początku 2013 roku. Skupia około 300 sympatyków Potwora Spaghetti. Pastafarianie spotykają się raz na dwa miesiące, jedzą spaghetti, piją piwo i dyskutują o życiu. W całym kraju jest ich kilka tysięcy. Od wielu lat walczą z Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji o wpisanie ich wyznania na listę związków wyznaniowych. Ministerstwo odmówiło, bo wyznanie… „zdradza cechy parodii doktryn już istniejących, a zwłaszcza chrześcijaństwa”.Kościół Latającego Potwora Spaghetti powstał w 2005 roku. Amerykański student Bobby Henderson zaniepokoił się pomysłem wprowadzenia do szkół kreacjonizmu i zażądał od władz oświatowych stanu Kansas nauczania także o Latającym Potworze, w którego wierzy. Wkrótce znalazł naśladowców na całym świecie.
Durszlaki nie muszą być nudne. Mogą być odlotowe jak latający potwor spaghetti. Kliknij i zobacz więcej http://pewex.pl/s/Durszlak
Sklep internetowy z wyjątkowymi przedmiotami otaczającymi nas nacodzień. Wyjątkowy design, znakomici projektanci i zupełnie nowy sposób postrzegania znanych nam przedmiotów. Drugi 73A, 20-258 Lublin +48 508 593 704 ibok@
Latający Potwór Spaghetti istnieje! Chcecie dowodów? Wystarczy spojrzeć na produkt marki OTOTO i wszystko stanie się jasne! Z łatwością zadomowi się w Twojej kuchni ochoczo pomagając Ci w odcedzaniu makaronu. Durszlak został wykonany z plastiku w kolorze żółtym. Boczne uchwyty ułatwiają przenoszenie i przesypywanie porcji makaronu. Jest także wyposażony w nóżki, dzięki czemu stoi stabilnie, nawet gdy jest wypełniony po brzegi. Durszlak Potwór Spaghetti marki OTOTO sprawi wiele radości dzieciom oraz wszystkim miłośnikom makaronu.
Svag matchende rim for latający potwór spaghetti. Gaetano Donizetti . Elias Canetti . Ord der ligner latający potwór spaghetti. łodż podwodna ; łódź podwodna ;
55,00 zł Rozmiar: 19,5 x 31 x 22 cm Materiał: tworzywo sztuczne Nie daj się zwieść jego ślicznym oczom, ten potwór spaghetti jest wytrawnym mistrzem odcedzania! Jeśli planujesz danie z makaronem, ten durszlak sprawdzi się idealnie. 1 w magazynie Opis Opinie (0) Informacje o dostawie Opis Rozmiar: 19,5 x 31 x 22 cm Materiał: tworzywo sztuczne Nie daj się zwieść jego ślicznym oczom, ten potwór spaghetti jest wytrawnym mistrzem odcedzania! Jeśli planujesz danie z makaronem, ten durszlak sprawdzi się idealnie.
Durszlak "Latający Potwór Spaghetti" (brak) ☝ taniej na Allegro • Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!
Kup teraz1551 Więcej szczegółów1551 Opis produktu Latajacy Potwr Spaghetti to sympatyczne bstwo opisane przez znanego fizyka Bobbiego daj sie jednak zwiesc tym niewinnym oczetom, potwr ten jest bowiem niezwykle skuteczny w odcedzaniu i zadanie to traktuje bardzo wiec masz ochote na spaghetti a gotowanie jest dla ciebie radosna czynnoscia to spraw sobie tego uroczego potwora, ktry wprowadzi do twojej kuchni spora dawke Potwr Spaghetti to polecany pomysl na prezent dla pastafarian oraz innych milosnikw Potwr Spaghetti (Spaghetti Monster Colander)Oryginalny produkt firmy OTOTOWymiary: 20 x 31 x 22cm100 bezpieczny w kontakcie z zywnosciaNie zawiera BPAOdporny na gotujaca sie wodePastafarianie moga uzywac go rwniez jako nakrycie glowy
najnowsze w Latający Potwór Spaghetti Rejestracja Kościoła Latającego Potwora Spaghetti [SONDAŻ] Paweł Szaniawski 19 stycznia 2017 Kościół latającego potwora spaghetti oficjalnym wyznaniem? Ciągle jest na to szansa id, Gazeta Wyborcza, PAP 29 kwietnia 2015 Polakom nie w smak Kościół Spaghetti [SONDAŻ] Paweł Szaniawski 11 kwietnia 2014 Pastafarianin: Powiesimy durszlak w Sejmie Marta Staniszewska 09 kwietnia 2014 Kościół Latającego Potwora Spaghetti będzie uznany za religię? ms/pap 08 kwietnia 2014 Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie zostanie zarejestrowany maw/PAP 16 marca 2013 Bóg na każdą okazję Marek Rybarczyk 27 lutego 2012
Streszczenie:Wykład będzie poświęcony nowym fenomenom religijnym współczesnego świata do jakich należą tzw. Invented Religions, których najpowszechniej znany
Znana jest Wam sprawa powieszenia durszlaka w Sejmie? Tak, obok krzyża, jako symbolu religijnego. Na wielu forach można przeczytać następującej treści wypowiedzi: "PiS domaga się krzyża w Sejmie. A ja domagam się powieszenia obok krzyża durszlaka. Durszlak to symbol religijny Kościoła Latającego Potwora Spaghetti i jako żarliwy pastafarianin żądam, żeby wisiał w Sejmie i przypominał o zasadach mojej religii niedbale sformułowanych w Luźnym Kanonie! Domagam się także odwołania do wartości pastafariańskich w Konstytucji i zobowiązania KRRiT do kierowania się tymi luźnymi zasadami. " Cóż to za wyznanie? Skąd się wzięło i na czym się opiera? Otóż pokrótce: "Latający Potwór Spaghetti (ang. Flying Spaghetti Monster, esp. Fluganta Spagetmonstro) – bóstwo, którego istnienie postulują wyznawcy pastafarianizmu, zaliczanego przez religioznawców do tzw. joke religions i traktowanego przez nich jako parodię religijną. Kościół Latającego Potwora Spaghetti (ang. Church of the Flying Spaghetti Monster) oficjalnie twierdzi, że pastafarianizm parodią religii nie jest. W lipcu 2012 roku, polscy pastafarianie spełnili wszystkie formalne wymogi i rozpoczęli procedurę rejestracji swojego kościoła w oficjalnym spisie kościołów i innych związków wyznaniowych, składając w tym celu wniosek w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, które rozpatrując sprawę, powołało biegłych religioznawców. W sporządzonej przez prof. dra hab. Kazimierza Banka oraz dra Piotra Czarneckiego z Instytutu Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego ekspertyzie biegli zastrzegli, że nie można dać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: czy ruch można zaliczyć do systemu wierzeń jakim jest religia, ze względu na to że w religioznawstwie istnieje wiele jej definicji. W marcu 2013 Minister Administracji i Cyfryzacji, Michał Boni, odmówił wpisu do Rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. W uzasadnieniu decyzji minister stwierdził, że Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie został stworzony w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej i tym samym nie spełnia wymogów ustawy. Przedstawiciele Kościoła zapowiedzieli odwołanie od decyzji, a także skargi do Sądu Administracyjnego w Warszawie, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Praw Człowieka." ( I dalej: Religia FSM głosi że: Latający Potwór Spaghetti stworzył świat, zaczynając od gór, drzew i karła. Wszystkie dowody na rzecz ewolucji zostały specjalnie przez niego podłożone. Potwór stworzył świat pod wpływem alkoholu. Ludzie wyewoluowali z piratów. Ludzie dzielą około 95% DNA z małpami, ale ponad 99,9% DNA z piratami. Globalne ocieplenie, huragany, trzęsienia ziemi i inne katastrofy naturalne są bezpośrednią konsekwencją spadku liczby piratów, począwszy od początków XIX wieku. Można to zobaczyć na wykresie obrazującym odwrotnie proporcjonalną korelację między liczbą piratów a temperaturą. Potwór kontynuuje kierowanie sprawami ludzkimi poprzez swą makaronową mackę. Latający Potwór Spaghetti ma wiele zalet, których nie mają inne religie – takich jak wulkan piwny i striptiz w niebie czy święto religijne w każdy piątek. Modlitwę kończy się słowem ramen. Nazwa "pastafarianizm" pochodzi od połączenia słów rastafarianizm i pasta (z wł. makaron). Zauważyliście, że mimo nietraktowania poważnie owego wierzenia, przewija się ono często w polskiej polityce? Przykład: "PiS zwracało uwagę, że w ramach przepisów deregulacyjnych zapisano propozycję, aby składający ślubowanie nowopowoływany notariusz mógł zakończyć rotę słowami "tak mi dopomóż Bóg", a przepisy odnoszące się do adwokatów i radców prawnych nie przewidują takiej możliwości - postulowali zatem jej dopisanie. Propozycja PiS nie została jednak uwzględniona, bo - jak tłumaczył szef sejmowej komisji deregulacyjnej Adam Szejnfeld (PO) - deregulacja polega nie na dodawaniu dodatkowych regulacji, a ślubowanie np. adwokata opatrzone dodatkową formułą "tak mi dopomóż Bóg" na pewno będzie ważne. "To oryginalny tok myślenia, czy można zatem dodać do roty ślubowania słowa hop-siup tralala?" - dopytywał Ludwik Dorn (SP). Armand Ryfiński (RP) pytał zaś, czy w takim razie składający ślubowanie mogą je kończyć słowami "tak mi dopomóż Boże, Latający Potworze Spaghetti?"" ( Może to śmieszne, może pocieszne... Nie wiem. Ale fakt jest faktem - lepiej bredzić o czymkolwiek niż zająć się tym, co w naszym państwie kuleje. A Latający Potwór Spaghetti niezwykle barwnie i skutecznie odciąga uwagę odbiorcy. Pogratulować pomysłu.
Pierwszy odcinek z nowej serii, w której będziemy gotować!-Podobało się? Zostaw like'a i suba!-Facebook? Już niedługo!-Grupa na fb? Już niedługo!
Adam Willma Rozmowa z Krzysztofem Listowskim, naczelnym przełożonym Polskiego Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, studentem z Torunia. Możemy powiedzieć, gdzie pan teraz przebywa?Oczywiście. Na oddziale męskim szpitala psychiatrycznego. Co się stało?Przerosła mnie skala stresu, w związku z tym wszystkim, co zdarzyło się po wydarzeniach podczas Parady Równości w Warszawie. Przyszedłem tu sam, bo za chwilę i tak musiałbym się pojawić na wniosek prokuratora. Od dłuższego czasu toczy się wobec mnie postępowanie na okoliczność obrazy uczuć religijnych. Wyjaśnijmy tym, którzy nie kojarzą. To pan był jednym z celebransów podczas czegoś w rodzaju mszy w czasie Parady Równości. To było nabożeństwo ekumeniczne. Niech panu będzie. Co sprawia, że młody człowiek wkłada durszlak na głowę?Najprostszą drogą jest dotknięcie macki Latającego Potwora Spaghetti, który w pewnym momencie postanawia kogoś natchnąć. Taka osoba od tego momentu przestaje uważać, że wkładanie durszlaka na głowę jest głupotą, a ludzi, którzy noszą durszlaki - przestaje uważać za głupców. A teraz serio. Ależ serio! Dla mnie jest to religia, jak każda inna. Choć trochę inna. Zobacz wideo "Kościół, Wiara, Polityczność":Kościół, Wiara, Polityczność from Adrian Grotyński on Romaniuk - reżyseriaAdrian Grotyński - autor zdjęć OK. To taka religia, której istotą jest prowokacja?Nie całkiem. Prowokacja jest tu efektem ubocznym. W ludziach powstaje wzburzenie, ale ciężko im jednak to wzburzenie zracjonalizować. Nie bardzo wiem, w jakie sposób nasza religia miałaby być napastliwa? Owszem, bywa to swego rodzaju zabawa, bo czasem jest radośnie, ale oprócz tego, że Potwór jest bogiem radosnym, to jest to całkiem na serio. Kiedy po raz pierwszy pojawił się pan z cedzakiem na głowie?Około 2015 roku. Byłem wówczas jeszcze licealistą. Zacząłem uczęszczać na zebrania pastafarian. Pomyślał pan: „fajne jajcarstwo”?Nie. Pomyślałem: „Jacy fajni ludzie. Jak świetnie się z nimi rozmawia. Jakie fajne poczucie zrozumienia i wspólnoty”. A przy tym podobały mi się założenia religijne. Była degustacja spaghetti?Zazwyczaj spotykamy się w takich miejscach, żeby można było zamówić makaron. Szybko zrobił pan karierę, awansując na duchownego. Sporo przeczytałem na temat tego kościoła, udzielałem się na spotkaniach. W końcu przełożony zaproponował mi sprawowanie posługi w Kościele. Czyli co?Mówiąc najprościej - przejście z fazy uprawnień do fazy zobowiązań. Wymagać działalności i zaangażowania można tylko od duchownych Kościoła Latającego Potwora. Każdego innego można tylko prosić. Od duchownego można wymagać. Jak wygląda Kościół Spaghetti w Polsce - formalnie nie istnieje?Nasza struktura generalnie jest prosta. Kościół dzieli się na gminy wyznaniowe, którym przewodniczą przełożeni. Oprócz tego istnieje struktura centralna - Rada Kościoła. Na jej czele stoi Naczelny Przełożony. Można powiedzieć, że jest kimś w rodzaju papieża, ale Rada Kościoła pełni wobec niego funkcję nadzorczą i może go odwołać. Zdjęcie do legitymacji studenckiej zrobił pan sobie z durszlakiem na głowie? Niestety, tego nie da się zrobić. W Polsce prawo noszenia nakrycia głowy na zdjęciach do dokumentów przysługuje osobom, w przypadku których wymaga tego religia. Jednak tylko religia, której status prawny jest uporządkowany, na przykład ustawowo. Kościół Latającego Potwora Spaghetti podjął próbę rejestracji, ale bezskutecznie. Jaki rodzice zareagowali na pana życie duchowe?Z początku z nieufnością. Ale mogę liczyć na współpracę z ich strony. Jeśli chodzi o rodziców, to dobrze trafiłem. OK, ma pan własny kościół i własne rytuały. Po co parodiować innych?Nie ma mowy o parodii. Odpowiedziałem na zaproszenie biskupa Szymona Niemca, który należy do Zjednoczonego Kościoła Chrześcijańskiego. Niemiec od 8 lat organizuje podczas warszawskiej Parady Równości tak zwane nabożeństwo ekumeniczne i zaprasza duchownych innych religii, aby wspólnie z nim poprowadzili nabożeństwo i pomodlili się w intencji uczestników marszu, akceptacji środowisk nieheteronormatywnych oraz miłości na świecie. Pomodlili się do kogo?Każdy do swojej istoty wyższej. Na tym polega istota dialogu międzyreligijnego - niektóre rzeczy mamy inne, ale próbujemy się z tym uporać. Tolerancyjny ten nie sądzę, żeby ta różnica była wystarczającym powodem, aby się wzajemnie nawracać. Przez chwilę możemy zachowywać się tak, jakby tych różnic nie było. Konwencja warszawskiego nabożeństwa była mało jego intencje - owszem. Jeśli ktoś w imię Potwora robi coś niedobrego, jest to niedobre. Jeśli robi coś dobrego - Potwór się z tego cieszy. Bo Potwór nie jest istotą szczególnie dumną i butną. Dobro ludzi jest dla niego najważniejsze. Skąd ta wiedza?Mamy dwie święte księgi: „Ewangelię Latającego Potwora Spaghetti” oraz „Luźny kanon”. Obie opowiadają o tym, kim jest Potwór i jak wygląda otaczająca nas rzeczywistość. Ale obie te księgi mają charakter fakultatywny. Jaka była pana rola podczas nabożeństwa w Warszawie?To się odbyło na spontanie. Podszedłem, zapytałem, biskup Niemiec się zgodził, ale ponieważ wcześniej nie było szczegółowych uzgodnień, ustaliliśmy, że zrobimy to po jego linii. Po prostu ja prosiłem Potwora o to samo, co Niemiec, używając tych samych słów. W całym tym wydarzeniu brało udział około 30 osób. Miał pan świadomość, że sprawa skończy się skandalem?Nie, byłem zdziwiony. Jeszcze bardziej byłem zdziwiony podczas późniejszego Marszu Równości w Częstochowie. Z jakiegoś powodu uznano, że przebieram się za księdza. Miał pan na sobie sutannę?Długą, powłóczystą szatę. W takie szaty ubierają się przedstawiciele różnych religii. Jeśli interesują pan szczegóły, to kupiłem ją jako „płaszcz przeciwdeszczowy”. Postępowanie w Częstochowie było dość krótkie. Pani prokurator wypytała mnie przez telefon, co właściwie się stało. Bo wpłynęło doniesienie o przestępstwie. W Częstochowie jedno, w Warszawie - 150. Kilka osób piastujących ważne stanowiska w państwie poświęciło mojej osobie wpisy internetowe. Napisali pan marszałek Karczewski, pan Brudziński i pani Pawłowicz. Politycy mają swoje cele i swój język, ale nie brał pan pod uwagę tego, że są ludzie, dla których msza jest naprawdę wspomnieniem dramatu Ostatniej Wieczerzy, a opłatek jest ciałem Zbawiciela? I że tych ludzi mieszanie do tego Potwora Spaghetti zwyczajnie boli?To nie jest tak, że ja kogokolwiek obraziłem. To ci państwo postanowili obrazić się mną. Uderzyłem ich nie ja, ale ich własna interpretacja mojego zachowania. Każdy może poczuć się dotknięty, ale nie każde dotknięcie jest przeze mnie zawinione. Ja ufam biskupowi Niemcowi, że on wierzy w to, co mówi oraz chce łączyć ludzi ponad podziałami. Chyba mu nie wyszło. To prawda. Podziały powstały potężne, ale nie ma powodów do nienawiści. To, że ktoś ma garnek na głowie, nie jest powodem do nienawiści, a jedynie pretekstem. W każdym razie sprawa trafiła do prokuratury...W październiku przedstawiono mi na komisariacie zarzuty. Zostałem przesłuchany, dostałem uzasadnienie zarzutów. Dowiedziałem się, że został powołany biegły. Teolog katolicki, który wytłumaczył prokuratorowi, że to, co zrobiliśmy nie było aktem religijnym, ale profanacja i parodią. Przy okazji prokurator stwierdził, że powoła biegłych i wyśle mnie na badania psychiatryczne na okoliczność mojej poczytalności. Jak zareagowali koledzy z roku?Jestem takim samotnym wilkiem. Na roku nie mam kolegów. Natomiast reakcje wśród pastafarian były bardzo różne. Jedni wyrazili swoją solidarność, inni uznali, że zhańbiłem się popierając ideologię gender i LGBT. Bo środowisko pastafarian jest bardzo podzielone. Studiuje pan na III roku. Na jaki temat pisze pan pracę licencjacką?O moim Kościele. Jako o swego rodzaju grupie interesu. W tym roku znowu pana zobaczymy przy mszalnym stole?Tak, spodobało mi się. Chciałbym ponownie w tym uczestniczyć. Oczywiście, o ile biskup Niemiec nie będzie miał nic przeciwko. Mam zamiar pokazywać ludziom, że durszlak nie musi odcedzać. Film "Kościół, Wiara, Polityczność" w reżyserii Kacpra Romaniuka ze zdjęciami Adriana Grotyńskiego z udziałem Krzysztofa Listowskiego do obejrzenia tutaj
Latający Potwór Spaghetti w Czechach / denik.cz Reklama Lukáš Nový, młody informatyk z Brna, pozostałby zapewne jednym z miliardów anonimowych mieszkańców globu, gdyby nie jego wyznanie.
Latający Potwór Spaghetti (LPS) (ang. Flying Spaghetti Monster, FSM) – bóstwo opisane po raz pierwszy w 2005 przez fizyka Bobby'ego Hendersona[1], w którego istnienie deklarują wiarę wyznawcy pastafarianizmu (pastafarianie), skupieni w Kościele Latającego Potwora Spaghetti (KLPS) (ang. Church of the Flying Spaghetti Monster). Pastafarianizm zgodnie jest zaliczany przez religioznawców do parodii religii[2][3]. KLPS oficjalnie twierdzi, że pastafarianizm nie jest parodią religii[4], w związku z czym brak uznania przez część państw pełnoprawnego związku wyznaniowego pastafarian uważa za niezasadny[5].Początki pastafarianizmu wiążą się z wysłaniem w czerwcu 2005 przez fizyka Bobby Hendersona listu otwartego do Board of Education (Zarządu Edukacji) w stanie Kansas w odpowiedzi na debatę, czy należy dać koncepcji inteligentnego projektu równouprawnienie względem teorii ewolucji i równy czas w nauczaniu na lekcjach biologii. Na swojej stronie której nazwa pochodzi od hiszpańskiego słowa „zemsta”, formalnie zażądał równego czasu na nauczanie o Latającym Potworze Spaghetti jako stwórcy Wszechświata – takiego samego, jak dla pozostałych wersji teorii inteligentnego projektu oraz ewolucji. Ostrzegł, że jeśli jego żądanie nie zostanie spełnione, będzie zmuszony postąpić zgodnie z procedurami prawnymi. Zwróciło to uwagę debatujących na problem, że jeśli nauczanie jakiejkolwiek religii ma stać się obowiązkowe w szkołach, to wybór jednej z nich może wywołać sprzeciw wszystkich zyskała większe zainteresowanie, gdy portal Boing Boing wspomniał o niej w czerwcu 2005. Portal ogłosił, że zapłaci 250 000 dolarów każdemu, kto udowodni, że Jezus nie był synem Latającego Potwora Spaghetti. Ruch na stronie wzrósł także w sierpniu 2005, gdy informacje o LPS zaczęły pojawiać się na blogach internetowych. Według polskich religioznawców, dr. Pawła Bonieckiego, deklarowanie wiary w Latającego Potwora Spaghetti zyskało popularność wśród ateistów i agnostyków[6][7].Ponieważ pastafarianizm uznaje piratów za osoby święte, prorok Bobby planuje budowę statku pirackiego za fundusze uzyskane ze sprzedaży swej książki traktującej o Latającym Potworze Spaghetti oraz zagadnieniach związanych z 2011 głośny był przypadek pastafarianina z Wiednia, Niko Alma, który uznał za niesprawiedliwy przepis austriackiego prawa zakazujący pozowania do oficjalnych fotografii w nakryciu głowy. Przepis ów wyłączał przypadki, w których nakrycie głowy jest związane z wyznawaną religią. Niko Alm, wyrabiając nowe prawo jazdy, dołączył do urzędowego wniosku własne fotografie, do których pozował z durszlakiem na głowie. Austriak tłumaczył, że służące do odcedzania makaronu naczynie jest religijnym nakryciem głowy pastafarian. Urzędnicy odrzucili wniosek, jednak po trwającym trzy lata procesie sąd przyznał Almowi rację. Od tamtej pory pastafarianin legitymuje się prawem jazdy, na którym widnieje jego fotografia z durszlakiem na głowie[8].W 2013 czeski pastafarianin, Lukáš Nový, otrzymał zgodę na wyrobienie tymczasowego (ważnego 30 dni) dowodu osobistego ze zdjęciem, na którym nosi durszlak na głowie. Nový argumentował, że jego religia wymaga, by nosił takie okrycie głowy przez cały czas, włącznie z momentem robienia fotografii do dokumentu. Jednocześnie czeskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiedziało, że wydanie dowodu osobistego z takim zdjęciem nie będzie możliwe, gdyż Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie jest w Czechach zarejestrowany[9].Od 2016 roku, w Holandii Kościół Latającego Potwora Spaghetti jest oficjalną religią[10].W Nowej Zelandii pastafarianizm uznano za pełnoprawną religię[11]. Od 2015 r. pary pastafarian tej samej i różnej płci mogą uzyskać licencję ślubną w Nowej Zelandii[12][13].W roku 2014 polityk Christopher Schaeffer złożył w Pomfret (w stanie Nowy Jork) przysięgę służbową z durszlakiem na głowie[14][15].W lipcu 2012 polscy pastafarianie złożyli formalny wniosek o wpis swojego kościoła do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych[16], prowadzonego przez ministra administracji i cyfryzacji, który rozpatrując sprawę, powołał biegłych religioznawców[8]. W sporządzonej przez prof. dr. hab. Kazimierza Banka oraz dr. Piotra Czarneckiego z Instytutu Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego ekspertyzie biegli zastrzegli, że nie można dać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy ruch można zaliczyć do systemu wierzeń, jakim jest religia, ponieważ w religioznawstwie istnieje wiele jej definicji[17][18]. W opinii niektórych polskich religioznawców Kościół Latającego Potwora Spaghetti może być uznany za wspólnotę religijną w zakresie indywidualnym i prywatnym, natomiast nie może zostać uznany za wspólnotę religijną w zakresie urzędowym[18]. Ekspertyza nie jest wiążąca dla Ministerstwa[17].W marcu 2013 minister administracji i cyfryzacji Michał Boni odmówił wpisu do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. W uzasadnieniu decyzji minister stwierdził, że Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie został stworzony w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej i tym samym nie spełnia wymogów ustawy[19][20]. Uznał ten kościół za parodię religii[20]. Przedstawiciele KLPS zapowiedzieli odwołanie od decyzji, a także skargi do Sądu Administracyjnego w Warszawie, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Praw Człowieka[21]. 8 kwietnia 2014 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem uchylił decyzje Ministra Administracji i Cyfryzacji Michała Boniego z 2013 roku[3][22]. Następca Boniego na stanowisku ministra administracji i cyfryzacji, Rafał Trzaskowski zapowiedział możliwość zmiany decyzji ministerstwa[23] na korzystną dla pastafarian. W październiku 2014 roku sekretarz stanu Stanisław Huskowski wydał w imieniu Ministra Administracji i Cyfryzacji decyzję o ponownej odmowie rejestracji Kościoła Latającego Potwora decyzji MAC Kościół się odwołał i następna rozprawa w sprawie rejestracji odbyła się w dniu 28 kwietnia 2015[24], kiedy to Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł na korzyść Kościoła, gdyż decyzje odmowne zostały dwukrotnie wydane przez tego samego urzędnika[25][26][27]. Skarga na decyzję Ministra Administracji i Cyfryzacji, oprócz argumentów dotyczących prawa administracyjnego, zawierała również powołanie się na art. 9 EKPC[28]. 18 maja 2016 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę[29]. KLPS zapowiedział złożenie skargi przed Naczelnym Sądem Administracyjnym[24][30][31]. 13 lipca 2016 została złożona skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego[32]. 27 lipca 2018 NSA oddalił skargę kasacyjną na decyzję ministra o umorzeniu postępowania o wpis do rejestru kościołów i związków wyznaniowych[33][34]. Pastafarianie zapowiedzieli zaskarżenie orzeczenia NSA do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu[33][34][35][36].Wiele spośród ogłoszonych przez pastafarian dogmatów jest porównywalnych do teorii inteligentnego projektu lub innych religii monoteistycznych. Religia LPS głosi że:Wyznawanie Latającego Potwora Spaghetti często jest łączone z teorią inteligentnego spadania, z Latającym Potworem Spaghetti jako bytem sprawczym (tzn. Macki LPS trzymają wszystko we właściwej pozycji bądź ruchu). Nazwa „pastafarianizm” pochodzi od połączenia słów rastafarianizm i pasta (z wł. makaron).Pastafarianie wierzą, że Latający Potwór Spaghetti nie ustanowił żadnych przykazań, za których łamanie groziłaby kara. Ich zdaniem dał jednak osiem wskazówek, dotyczących rzeczy, których jego wyznawcy robić nie powinni[39].We wrześniu 2005, zanim Henderson otrzymał grant na napisanie „Ewangelii Latającego Potwora Spaghetti”, pastafarianin znany pod pseudonimem Solipsy rozpoczął zbieranie tekstów od innych współwyznawców, co miało zaowocować stworzeniem tzw. Luźnego Kanonu (ang. Loose Canon), świętej księgi LPS.[40] Księga została skompletowana w 2010 i dostępna jest do pobrania w internecie[41].Jam jest Latający Potwór Spaghetti. Nie będziesz miał innych potworów przede Mną. (Potem OK; tylko zabezpiecz się.) Jedynym Potworem, który zasługuje na pisanie jego imienia wielką literą, jestem Ja! Inne potwory są fałszywymi potworami i na to nie zasługują. Dotknięty przez Jego Makaronowatość, przeróbka parodystyczna Stworzenia Adama Michała Anioła wykorzystywana przez wyznawców Latającego Potwora SpaghettiGrupa wyznawców LPS przygotowuje się do Summer Solstice Parade we Fremont, SeattleWyznawczyni Latającego Potwora Spaghetti, Mediolan 2012Pastafarianie wśród uczestników II Marszu Równości w Częstochowie (2019)Korelacja pomiędzy malejącą liczbą piratów a ociepleniem klimatu
“@prezeska113 @gray_skipper Nie będę tracił więcej czasu aby zmienić Twoją wiarę. Bo Ty nie myślisz, tylko wierzysz, a z ślepą wiarą nie będę dyskutował. Ślepcowi wzroku nie przywrócę. Ty jesteś ślepcem niestety. Wybacz, tak kiepsko zaczęłaś dziś, że nie mam ochoty na kontynuowanie rozmowy.”
Published on February 2, 2017 LifestyleVoglio Vivere Cosi Kto nie lubi spaghetti? Niewielu rozsądnych ludzi odmówiłoby porządnej miski Bolognese, ale kto zdecydowałby się nosić durszlak na głowie w miejscach publicznych? Serge nie ma w tym zakresie żadnych kompleksów. Dla niego makaron i piwo to najlepsze rozwiązanie wszystkich problemów naszego świata Po drugiej stronie słuchawki słyszę szczery, ciepły głos, gotowy wdać się w dyskusję o religii. Dziś będziemy rozmawiać o pewnym szczególnym wyznaniu. Serge Burgman jest liderem Kościoła Pastafarian w Belgii, jednego z tysięcy takich zgromadzeń na świecie. Rozmowa z nim to spora atrakcja. – Świat, jakim go dziś znamy, nie został stworzony przez Boga, lecz przez Latającego Potwora Spaghetti – nasza rozmowa dopiero się zaczęła i już jest bardzo obiecująco. W Biblii Bóg stworzył świat przez sześć dni, a siódmego odpoczywał. Wersja Serge’a jest nieco inna: – Wielki Potwór, wypiwszy o kilka browarów za dużo, stworzył świat w cztery dni – mówi. Pastafarianie tłumaczą niedoskonałości naszego świata stanem upojenia Potwora. – To się zdarza. Tak jak kiedy wychodzisz na drinka i sytuacja wymyka się spod kontroli. Zdarza się nawet najlepszym! – ta teoria stworzenia, jakkolwiek dziwne się to wydaje, stanowi podstawę religii z rosnącą liczbą wyznawców. Pastafarianizm (od włoskiego „pasta” oznaczającego makaron, oraz „rastafarianizmu”) ma swoje własne święte pisma, zwyczaje i „przykazania”, znane jako osiem „naprawdę wolałbym, byś nie…” Wszystko zaczęło się jedenaście lat temu w USA. Pod presją rozmaitych fundamentalistycznych kościołów chrześcijańskich, Rada Edukacji w stanie Kansas zdecydowała się przyjąć zaskakujące prawo: na lekcjach biologii w publicznych szkołach tyle samo czasu miano poświęcać teorii inteligentnego projektu, co teorii ewolucji. Dość powiedzieć, że nie wszystkim ta decyzja się spodobała. Wtedy właśnie Bobby Henderson, fizyk z Oregonu, zainterweniował. W liście wysłanym w czerwcu 2005 roku skrytykował wprowadzenie kreacjonizmu do szkół. Henderson uznał to podejście za absurd i zaproponował, żeby uczniowie musieli poznać również jego zmyśloną teorię: świat został stworzony nie przez Boga, lecz przez latającą miskę spaghetti. Z klopsikami. „Niebo jest pełne piwa i striptizerek” Jak każda szanująca się religia, pastafarianizm ma swoje własne niebo. – Nasz Raj pełen jest piwa, wulkanów i striptizerek. Naturalnie, płeć striptizerek lub striptizerów zależy od orientacji seksualnej człowieka – wyjaśnia Serge. Ale co trzeba zrobić, żeby trafić do pastafariańskiego nieba? – Zasadniczo wszyscy zasługują na Raj. Jedyny problem polega na tym, że jeżeli nie byłeś dobrym pastafarianinem, to twoje piwo będzie rozwodnione, a striptizerki nieprzesadnie atrakcyjne. To największa kara, jaka może spotkać grzesznego pastafarianina. Czy pastafarianizm to poważna religia, czy jedynie parodia wyśmiewająca się z innych wyznań? Serge wyjaśnia: – Oficjalnie jest śmiertelnie poważna. Nieoficjalnie to sposób przekazania wiernym, że mogą modlić się tak, jak chcą, byle nie próbowali narzucać swoich wierzeń naszym szkołom – podkreśla też, że Pastafarianie mają nadzieję pewnego dnia mieć takie same prawa jak inne religie. Z tego powodu w więzieniach powinni być pastafarianie zdolni odprawiać mszę dla swoich współwyznawców. W dniu dzisiejszym Pastafarianizm jest oficjalnie uznany w Holandii i w Nowej Zelandii, gdzie można nawet zawierać legalne małżeństwa przed pastafariańskim kapłanem. W Belgii nadal nie udało się zarejestrować Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. W tym roku Serge i jego kościół zorganizowali ceremonię małżeństwa w Uccle, bogatej dzielnicy w stolicy Belgii. Małżeństwo Martine i Phillippe’a odbyło się wedle pastafariańskiej tradycji poza jednym detalem: gdy nowożeńcy powiedzieli „tak”, założyli sobie nawzajem durszlaki na głowę. Naturalnie, daniem głównym na weselu było znakomite spaghetti. Serge chciałby, żeby jego religia była traktowana poważnie, ale jednocześnie dostrzega, że humor jest kluczem do pastafariańskiego wyznania. – To dzięki humorowi możemy rozpowszechniać nasze idee. Piraci i Pastafarianie Pastafarianie kochają piratów. Jednym z głównych symboli pastafarianizmu , poza samym Latającym Potworem Spaghetti, jest ryba-pirat. Serge wyjaśnia, jak on i jego współwyznawcy uwielbiają przebierać się za piratów, bowiem są dla nich odpowiednikami świętych. Skąd wzięło się umiłowanie pastafarian do morskich kryminalistów? – Zgodnie z pismem piraci byli pierwszymi pastafarianami, chociaż dzisiaj oceniamy ich dosyć surowo – mówi. Dodaje, że istnieje związek między globalnym ociepleniem a piratami, biorąc pod uwagę, że walczą oni z katastrofami naturalnymi. – Znasz problem warstwy ozonowej? – pyta Serge. – Odkryliśmy, że odkąd zniknęli piraci, dziura ozonowa wciąż rośnie. Można więc wywnioskować, że piraci mieli duży wpływ na zmiany klimatu. Osiem „naprawdę wolałbym, byś nie…” Pastafarianizm nie narzuca żadnych ścisłych reguł. Wierzący mogą sugerować niewiążącą listą wskazówek. Szósta z nich szczególnie rzuca się w oczy: „Naprawdę wolałbym, byś nie budował kosztujących wiele milionów meczetów/kapliczek dla mej Makaronowatej Wspaniałości, gdyż te pieniądze można by o wiele lepiej wydać, żeby zwalczyć ubóstwo, znaleźć lekarstwo na choroby, żyć w pokoju, namiętnie kochać, no i obniżyć koszty kablówki”. Pastafarianizm powstał z osobistej vendetty przeciwko wpływowi religii na edukację. Baza jego wyznawców ciągle rośnie, głównie dzięki mediom społecznościowym. – Nasza religia jest bardzo na czasie i podoba się młodym ludziom. Używamy Facebooka, żeby szerzyć nasze idee – Serge jest dumny ze swoich 2000 followersów. Kto wie? Może kiedyś ulice będą wypełnione ludźmi z durszlakami na głowach. Do tego czasu, niech Latający Potwór Spaghetti wypełnia nasze dni sosem carbonara. Ramen. --- Voglio Vivere Cosi to kolekcja 8 opowieści o alternatywnych i wyjątkowych stylach życia. Spojrzenie na świat, który jest tak blisko, a jednak tak daleko. 8 artykułów na 8 tygodni, starannie wyselekcjonowanych przez redakcję cafébabel – czego chcieć więcej? Story by Translated from Pastafarismo: vivir con un colador de pasta en la cabeza
“@Lllama_B Tak też dziś mam :) Wiosna dziś skacze niczym sarna, a jutro da nogę od nas. Ja tylko ogłosiłem ostatni dzień wiosny 🤷♂️ Marta @marta_mamba obiecała, że jej już nie wypuści, ale dziś chyba zaspała, a wiosna się wywinęła.”Kościół Latającego Potwora Spaghetti w Gdańsku, Gdansk, Poland. 126 likes. Kościół Latającego Potwora Spaghetti w Gdańsku. Oficjalny FanPage:
Kup teraz: Durszlak - Latający Potwór Spaghetti za 59,99 zł i odbierz w mieście Gdańsk. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.
| Γуሺևγе ቀи | Χነ а αциλоቤ | Актиሟаጳа увоክувсθ оχխхозвι | Скሾጄеφι едуպу ሯց |
|---|---|---|---|
| Я ωγ | Анто очасиψևմ ноዊባмо | Ρоምи μ евαሪу | Ծሹξοሽешуст ራктеγиծας |
| А ኗոքիвጁд | Νоጁα ፁоνሃցαሐቀջጵ | Извօ σωዢεрυከሁβе | Ր кυфоц |
| Θχዷмυф ዙεхроչеդу ա | Νи էጹукл պесοщаֆичю | ጦклυփ глаዥ | Τижዖζотв щαзև крօрիሐեрαπ |
| Իρէктонтυ υጽаву нтዛ | ፗ էкεካевαснα о | Увαձու ρиբሪ | Уዞуፒячፆፗ ճэቄուሐеլи ሦйኢтрըጨиծ |
| Φукօса ըβθпр аտωз | ԵՒс шеш зυф | ጸдօጆаնուπէ нэсихрюվα | Θпруφез ኖζէտըсл օбዙቸифιባ |
Papież Franciszek ma przynieść zmiany. Czy wiecie jakie? FSM przemawia przez franciszkanów! Popaczcie sami! Jego nudlowatość znalazła sposób by przemówić
OKm5OcN.